Max Verstappen nie przejmuje się krytykami. "Wojownicy znad klawiatury"
Max Verstappen jest niezwykle barwną postacią w świecie F1, przez co ma wielu fanów, ale też krytyków. Holender nie przejmuje się jednak negatywnymi komentarzami. - Wojownicy znad klawiatury, tak ich nazywam - ripostuje kierowca Red Bull Racing.
- Poradziłem sobie z krytykami. Zachowywali się tak, jakbym całkowicie stracił talent do jazdy. W dzisiejszych czasach ludzie bardzo szybko i łatwo wydają opinie, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Tymczasem w ogóle mnie nie znają - powiedział Verstappen.
Kierowca Red Bull Racing podkreślił, że nie zwraca większej uwagi na to, co wypisuje się na jego temat. - Ci, którzy coś mówią na mój temat, boją się powiedzieć to w twarz. Wojownicy znad klawiatury, tak ich nazywam. Sam mogę komentować coś, co dzieje się w piłce nożnej. Jednak nie mam pojęcia o tym świecie. Czasem, jak oglądam mecz, to mam jakieś przemyślenia. Tylko nikogo to nie interesuje - dodał młody kierowca.
- Menedżer piłkarski nie pomyśli "o, Verstappen tak stwierdził, to muszę go posłuchać i coś zmienić". I takie samo podejście mam do ludzi, którzy coś mówią na mój temat i Formuły 1. Większość z nich nawet nie ma pojęcia o tym sporcie i nie zwraca uwagi na fakty - podsumował Verstappen.
ZOBACZ WIDEO Show Milika! Napoli wyszarpało zwycięstwo w końcówce spotkania [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]