Racing Point ma spore problemy z ukończeniem samochodu przed rozpoczęciem testów. - Będziemy na miejscu, ale nie możemy zagwarantować, że pokażemy się na torze już w poniedziałek. Nasze przygotowania nadal nie są w końcowej fazie - powiedział dyrektor techniczny ekipy Lawrence'a Stroll'a, Andrew Green.
Albon w końcu zasiadł za sterami bolidu F1. Czytaj więcej!
Przygotowane nie są także inne zespoły. Williams zaprezentował kilka dni temu podczas prezentacji nowe malowanie, jednak podczas imprezy wykorzystano model z 2018 roku. Ekipa Claire Williams odwołała także sobotni dzień filmowy.
- Mamy bardzo dynamiczny program rozwojowy. Z tego też powodu zdecydowaliśmy się odpuścić jazdy przed testami w Barcelonie - wyjaśniła szefowa teamu.
Nowe przepisy nie poprawią ścigania w Formule 1. Czytaj więcej!
Intensywnie pracuje również Renault. Zespół pokazał w tym tygodniu nowe malowanie, jednak samochód, mimo nowej aerodynamiki, nie był w stu procentach tegoroczną konstrukcją. Podwozie pochodziło od starego modelu. - Mamy bardzo napięty terminarz. Chcemy sprawdzić auto podczas zapoznawczego testu tuż przed Barceloną, ale nie jesteśmy pewni, czy zdążymy - powiedział Cyril Abiteboul.
Ogromny progres w Renault. Czytaj więcej!
- Możemy zagwarantować jedynie, że pojawimy się w Katalonii. Będzie tam nasz motorhome, w którym od rana będziemy robić kawę - wyjaśnił Francuz, dodając, że opóźnienie wynika z nowych przepisów aerodynamicznych. Jak dotąd tylko Mercedes, Red Bull Racing i Toro Rosso mają za sobą pierwsze jazdy nowymi samochodami.
ZOBACZ WIDEO Kubica o swoim powrocie do F1: Czuje się, jakbym debiutował raz jeszcze