Tydzień temu o tej porze już było jasne, że Williams straci co najmniej dwa dni próbnych jazd. W Barcelonie doszło do sytuacji, jakiej nie widzieliśmy w ostatnich latach w Formuły 1. Zespół w ogóle nie wyjechał na tor podczas połowy pierwszej tury testów.
- Każdy ma swoją pracę do wykonania. Zespół jako zespół i ja jako kierowca - komentował sytuację Robert Kubica, który pierwszy tydzień skończył z ledwie 48 okrążeniami na koncie. Tyle niektórzy kierowcy zrobili w ciągu połowy jednego dnia testowego.
Wycisnąć maksimum
Mimo problemów, według Claire Williams, nastroje w zespole mają być na naprawdę wysokim poziomie. Jeszcze w Barcelonie szefowa zespołu z Grove odrzuciła teorie o kiepskim morale panującym w fabryce. - Poczułam ulgę, gdy zobaczyłam model FW42 na torze. On rodził się w bólach - twierdziła Brytyjka.
ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powrót Kubicy to niesamowita historia. Ktoś nagra o tym film
Kierowcy Williamsa pokonali niewielki dystans w Barcelonie w minionym tygodniu, ale mimo to zespół zebrał pierwsze informacje na temat nowej konstrukcji. Być może we wtorek zobaczymy w nim pierwsze poprawki, bo nie jest tajemnicą, że podczas pierwszej tury testów nie wszystkie części były gotowe. Mimo dwudniowego opóźnienia w wyjeździe na tor.
Kubica i Russell chcą wycisnąć maksimum z testów. Czytaj więcej!
Inżynierowie Williamsa przed kolejną turą testów już wiedzą, że nie zrealizują programu jaki kreślili jeszcze kilka tygodni wcześniej. To efekt utraty aż 1/4 przedsezonowych jazd. Nawet jeśli Robert Kubica i George Russell niemal nie zjeżdżaliby z toru w najbliższych dniach, to nie sprawdzą wszystkich możliwych ustawień.
- Są sposoby, by poradzić sobie z takimi sytuacjami i nieco obciąć program testowy. Musisz nadać priorytety odpowiednim zagadnieniom, a te mniej istotne musisz usunąć z grafika. Sytuacja nie jest jednak jasna, bo potrzebujesz jak największego dystansu za kierownicą samochodu. Każdy kilometr to jakaś lekcja - stwierdził ostatnio w Barcelonie Nick Chester, dyrektor techniczny Renault.
Paddy Lowe przed kamerami
Gdy na jaw wyszły problemy Williamsa, atmosfera wokół Paddy'ego Lowe'a zrobiła się niezwykle gęsta. Dyrektora technicznego nie bronią już zeszłoroczne wyniki, a kłopoty ze składaniem modelu FW42 mogą jedynie utwierdzać, że powierzone mu zadanie go przerosło. Dlatego w padoku zaczęto plotkować o jego rezygnacji.
Zespół bardzo szybko zareagował na pojawiające się spekulacje. Z jednej strony odwołano spotkania Lowe'a z dziennikarzami, z drugiej poparcia udzieliła mu Claire Williams. Brytyjka zapewniła, że cała energia ekipy jest poświęcona rozwojowi samochodu i nikt nie myśli w tej chwili o zmianach personalnych.
Podczas drugiej tury testów Lowe ma już przemówić do dziennikarzy. Jego briefing zaplanowano na czwartek i należy oczekiwać, że Brytyjczyk znajdzie się pod obstrzałem. Zwłaszcza, że jest o co pytać. Nikt nie ma bowiem wątpliwości, że to jego decyzje doprowadziły do opóźnień w procesie składania nowego samochodu.
Posada Lowe'a wisi na włosku. Być może gdyby nie fakt, że jest akcjonariuszem Williamsa i inkasuje pokaźną pensję, nie byłoby go już w zespole. Jeśli jednak wyniki Kubicy i Russella na starcie nowego sezonu będą fatalne, to nawet to nie uratuje mu skóry.
Komfort pracy
W innych zespołach panuje za to względny spokój. Swoje problemy z niezawodnością miał Haas, który z pewnością będzie robić wszystko, aby druga tura testów była dla niego bardziej udana. Tym bardziej że zespół po pozyskaniu sponsora tytularnego w postaci Rich Energy chciał zacząć "podgryzać" Red Bull Racing i walczyć o miano trzeciej siły w F1.
Kibice będą też spoglądać w kierunku garażów Mercedesa, bo w pierwszym tygodniu zespół z Brackley wyraźnie nie chciał brać zabawie w grze o jak najlepsze czasy. Czy tym razem Niemcy również ustąpią pola głównemu rywalowi z Włoch?
Ferrari mogło przechytrzyć rywali. Czytaj więcej!
Ferrari w ostatnich dniach w Barcelonie pokazało, że zbudowało dość dobry samochód, zaskoczyło też konkurencję nietypowym przednim skrzydłem. Wydaje się, że w tym momencie zespół jest o krok przed konkurencją.
- Gdyby zimą przyznawano tytuły, Ferrari zgarniałoby je co roku - komentował ostatnio Christian Horner, szef Red Bulla.
Harmonogram drugiej tury testów F1:
Zespół/dzień | wtorek | środa | czwartek | piątek |
---|---|---|---|---|
Mercedes* | ? | ? | ? | ? |
Ferrari | Leclerc/Vettel | Vettel/Leclerc | Leclerc/Vettel | Vettel/Leclerc |
Red Bull Racing | Pierre Gasly | Max Verstappen | Pierre Gasly | Max Verstappen |
Renault | Daniel Ricciardo | Nico Hulkenberg | Daniel Ricciardo | Nico Hulkenberg |
Haas | Kevin Magnussen | Romain Grosjean | Kevin Magnussen | Romain Grosjean |
McLaren | Lando Norris | Carlos Sainz | Lando Norris | Carlos Sainz |
Racing Point | Lance Stroll | Sergio Perez | Lance Stroll | Sergio Perez |
Alfa Romeo* | ? | ? | ? | ? |
Toro Rosso | Alexander Albon | Daniił Kwiat | Alexander Albon | Daniił Kwiat |
Williams | George Russell | Robert Kubica | George Russell | Robert Kubica |
* - zespoły nie potwierdziły swojego planu testowego