W środowy wieczór gruchnęła wiadomość, że Paddy Lowe wybrał się na urlop z "przyczyn osobistych". Dyrektor techniczny Williamsa postanowił wziąć wolne na dwa tygodnie przed pierwszym wyścigiem w Australii. W momencie, gdy fabryka w Grove powinna pracować niemal całą dobę, by nadrobić opóźnienia w składaniu modelu FW42.
- Najnowsze wiadomości z Williamsa są rozczarowaniem dla wszystkich. Paddy Lowe to utalentowany inżynier, a zespół z Grove ma ogromne dziedzictwo. Przecież Williams posiada ogromne możliwości i wielu utalentowanych pracowników - komentuje Mark Gallagher, w przeszłości pracownik Jordana czy Red Bull Racing, a obecnie ekspert "F1 Racing".
Roberta Kubicę czeka sezon pełen frustracji. Czytaj więcej!
Brytyjczyk nie ukrywa, że odejście Lowe'a w takim momencie zwiastuje fatalny sezon w wykonaniu Williamsa. - To będzie trudny start sezonu. Zwłaszcza dla debiutującego w F1 Russella i wracającego po długiej przerwie Kubicy - dodaje.
Z kolei Philip Horton z "Motorsport Week" żałuje najmocniej Roberta Kubicę. Brytyjski dziennikarz uważa, że powrót Polaka do Formuły 1 zakończy się fatalnie z powodu obecnych problemów Williamsa. - Myślę, że każdy kto zajmuje się scenariuszem powrotu Kubicy do F1, powinien zakończyć zbieranie materiałów na listopadzie 2018 roku - stwierdza Horton.
Will Buxton jest za to zaskoczony momentem, w którym Lowe postanowił wybrać się na urlop. Jeszcze kilka dni temu w Barcelonie dyrektor techniczny Williamsa twierdził, że nie myśli o rezygnacji i poświęca się w 100 proc. dalszej pracy nad nowym samochodem.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Konflikt Sa Pinto - Mączyński budzi zażenowanie. "Duzi panowie stali się małymi chłopcami"
Leclerc będzie naciskać na Vettela. Czytaj więcej!
- Gdy na testach zapytałem Paddy'ego o to, kto powinien wziąć odpowiedzialność za błędy zespołu w okresie zimowym, to stwierdził, że wygrywają i przegrywają jako zespół. Jeśli głowa rodziny bierze odpowiedzialność za przyrządzenie obiadu, to nie możesz winić dzieci za to, że danie jest niesmaczne, ponieważ jadacie "jako rodzina" - ocenia dziennikarz pracujący dla oficjalnego serwisu F1.
Jakby to rzeczywiście Lowe coś postanowił... :) Został wylany na zbity p.. i tyle.
Ja myślę że na panikę jeszcze za wcz Czytaj całość