F1: przygody Roberta Kubicy i Kimiego Raikkonena. Williams niczym kosiarka (wideo)

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Piątkowe treningi w Australii obfitowały w ciekawe sytuacje. Wyjazdy poza tor zaliczyli m.in. Robert Kubica i Kimi Raikkonen. Nie umknęło to uwadze operatorów.

Sesje treningowe na Albert Park w Melbourne miały szczególne znaczenie, bo zimą doszło do zmian w aerodynamice, przez co samochody Formuły 1 prowadzą się inaczej i trzeba wyczuć ich limit. Bywa to bolesne, o czym przekonało się kilku kierowców.

Już w pierwszej sesji jeden z zakrętów przestrzelił Robert Kubica. Podobne problemy w popołudniowym treningu miał Kimi Raikkonen. Operatorzy F1 postanowili porównać przygody Polaka i Fina.

Czytaj także: Robert Kubica z najsłabszym czasem w treningu

"Zwycięzcy wyścigów, legendy... kosiarki? Niezależnie od tego jak to nazwiemy, Robert Kubica i Kimi Raikkonen dali podobny popis jazdy na trawie w pierwszym i drugim treningu" - napisano na profilu F1.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Orlen już wiele lat temu chciał kupić miejsce dla Kubicy w F1

W porannej sesji problemy miał też Valtteri Bottas, który wykręcił efektownego "bączka" i centymetry zadecydowały o tym, że Fin nie rozbił swojego Mercedesa o bandy. Czerwoną flagę spowodował za to Alexander Albon. Brytyjczyk z tajską licencją, debiutujący w F1, zapłacił frycowe i roztrzaskał maszynę o ścianę. Wskutek tego zdarzenia stracił przednie skrzydło. Albon miał też przygodę w kolejnym treningu.

Popołudniowa sesja też obfitowała w wyjazdy kierowców poza tor. W żwirze znalazł się m.in. partner Kubicy z Williamsa, George Russell.

Komentarze (2)
avatar
Bartek Ardecki
15.03.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
kuczera, plastuś z tajskim mózgiem, co to nie wymawia rrrłłłyy