F1: Red Bull może rozszerzyć działalność. Zespół nie wyklucza rywalizacji w wyścigach długodystansowych

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Red Bull bierze pod uwagę rozszerzenie swojej działalności w motorsporcie o rywalizację w wyścigach długodystansowych. Projekt byłby ciekawy dla firmy w momencie startu nowej serii hyper car w roku 2021.

Ogromne zmiany czekają wyścigi długodystansowe WEC, a co za tym idzie legendarny wyścig 24h Le Mans. W minionym tygodniu ogłoszono bowiem koniec klasy LMP1. Jej miejsce zajmie nowo powstała hyper car.

Zainteresowanie hypercarami wyraził już Aston Martin. Brytyjski producent samochodów ma już opracowany nawet koncept Valkyrie, przy powstawaniu którego pomagał Adrian Newey, na co dzień dyrektor techniczny Red Bull Racing.

Czytaj także: Szef Mercedesa krytykuje inne zespoły

Dlatego też sporo mówi się o możliwym zaangażowaniu Red Bulla w wyścigi długodystansowe. Zwłaszcza, że Aston Martin jest w tej chwili sponsorem tytularnym "czerwonych byków" w F1. Co więcej, wizja wprowadzenia limitów finansowych w F1 i cięć kadrowych mogłaby sprawić, że Red Bull część pracowników oddelegowałby do pracy przy WEC.

- Jeszcze za wcześnie, aby potwierdzać nasze zaangażowanie w wyścigi długodystansowe i projekt Aston Martina - powiedział Helmut Marko na łamach "Salzburger Nachrichten".

Czytaj także: Renault zapowiada nawiązanie kontaktu z czołówką

Koncepcją hypercarów zainteresowany jest za to Fernando Alonso. Hiszpan, chociaż w ostatni weekend pożegnał się z WEC i Toyotą zwycięstwem w 24h Le Mans, zapowiedział swój powrót do wyścigów długodystansowych w niedalekiej przyszłości. 37-latek jest bowiem orędownikiem nowej koncepcji samochodów (czytaj więcej o tym TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor

Komentarze (0)