Kibice Formuły 1 mogli na początku wyścigu o Grand Prix Francji emocjonować się pojedynkiem pomiędzy Robertem Kubicą a Georgem Russellem. Polak w pewnym momencie wypchnął nawet kolegę z Williamsa poza tor (czytaj więcej o tym TUTAJ).
- Mało się działo na torze. Walka o ostatnie, przedostatnie miejsce nie jest za bardzo ekscytująca dla mnie. To nie ten charakter. Staram się robić, co mogę i tyle - powiedział Kubica w rozmowie z Eleven Sports.
Czytaj także: Emanuele Pirro bał się o życie po GP Kanady
Kubicy w Grand Prix Francji dopisało szczęście, bo Russell w dalszej fazie wyścigu zdołał dogonić Polaka i wyprzedzić go. Uszkodził jednak przednie skrzydło, przez co po raz kolejny musiał odwiedzić mechaników. W ten sposób dojechał do mety za 34-latkiem.
ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu
Polaka można jednak pochwalić za moment startowy, bo wyprzedził na pierwszych metrach Romaina Grosjeana i był w stanie jechać przed Francuzem przez pewien czas. Kubica uważa jednak, że start mógł być jeszcze lepszy w jego wykonaniu.
- Był dobry, chociaż nie rewelacyjny. Sama reakcja była dobra, potem zabuksowałem kołami. Miałem pewne problemy ze sprzęgłem, które nie zachowywało się równo na okrążeniu formującym. Nie wiedziałem czego się spodziewać. Udało mi się dobrze wystartować, ale mogło być lepiej - stwierdził Kubica w wywiadzie telewizyjnym.
Czytaj także: Latifi oferuje fortunę za miejsce w Williamsie
- Pierwsze okrążenie było dobre, na prostej do ósmego zakrętu nawet się zrównałem praktycznie z Lancem Strollem i innymi kierowcami. Udało się zyskać parę pozycji, ale ostatecznie wyścig się układał tak jak się układał - dodał Kubica.
Kubica ma świadomość, że mimo pewnych pozytywów Williams nadal nie posiada zbyt konkurencyjnego samochodu. - Odczucia za kierownicą? Było okej. Na tyle na ile pozwala na to sprzęt - podsumował.
i nie tylko tu ci co hejtuja po co tu sa niewiem chyba ze im za to płacą reklamy