F1: Grand Prix Francji. George Russell minął się z prawdą. Brytyjczyk sam sobie winien (wideo)

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: George Russell

George Russell stwierdził po Grand Prix Francji, że uszkodził przednie skrzydło wskutek walki z Robertem Kubicą. Tymczasem prawda okazała się zupełnie inna. W późniejszej fazie wyścigu Brytyjczyk sam popełnił błąd i wjechał na krawężniki.

Wymiana przedniego skrzydła w końcowej fazie Grand Prix Francji sprawiła, że George Russell dojechał do mety wyścigu za Robertem Kubicą. Dla Brytyjczyka jest to pierwsza przegrana z Polakiem w tym sezonie.

Po zakończeniu Grand Prix Francji 21-latek twierdził, że przednie skrzydło uległo uszkodzeniu po wyjeździe na tor, do którego doszło wskutek walki z Kubicą (pojedynek obu kierowców możesz zobaczyć TUTAJ). Prawda okazała się jednak zupełnie inna.

Czytaj także: Nowe informacje na temat Schumachera 

Wprawdzie w trakcie wyścigu kibice F1 nie mieli okazji tego zobaczyć, ale usługa F1 TV Pro pozwala oglądać rywalizację z kokpitu dowolnego samochodu. Przeglądając przejazdy Russella, można dostrzec, że w późniejszej fazie Grand Prix Francji sam popełnił on błąd i wypadł poza tor.

Russell z dość dużą prędkością wpadł na krawężniki i to w tym momencie doszło do uszkodzenia przedniego skrzydła. Całość widać na poniższym nagraniu.

Czytaj także: Russell chciał pokonać Kubicę bez pomocy team orders

Komentarze (8)
avatar
Sebastian Edyta Pindak
24.06.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Powinien się rozpłakać! 
avatar
Michal Furmaniak
24.06.2019
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Nie rozumiem ambicji tego Russella. Raz Robert znalazł się przed nim i już mu się to nie podoba. Normalnie chłopak mógł powiedzieć jak zawsze ok. Super było,a nie wymyślać. Jakby walczył o złot Czytaj całość
siber
24.06.2019
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
Od zakończenia GP F godz 17 do godz. 12 dziś , Kuczer walnął już 9 artykułów o Kubicy . Trzeba być naprawdę zauroczonym tym "miszczem" kierownicy.
Coś przyciąga do siebie te "długie nosy"