F1: Haas nadal z grafikami sponsora. Zespół chce wyjaśnić sprawę

Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Kevin Magnussen i jadący za nim Romain Grosjean
Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Kevin Magnussen i jadący za nim Romain Grosjean

Kilka dni przed Grand Prix Wielkiej Brytanii pojawił się komunikat, mówiący o zakończeniu współpracy Rich Energy z zespołem Haasa. Team Gunthera Steinera rozpoczął jednak weekend na Silverstone w swoich tegorocznych barwach, z logiem sponsora.

W tym artykule dowiesz się o:

Środowy komunikat Rich Energy, informujący o zakończeniu współpracy z Haasem, został napisany przez szefa firmy, Williama Storeya lub kogoś z jego otoczenia. Okazuje się jednak, że akcjonariusze sponsora tytularnego amerykańskiego zespołu wcale nie chcą rozstać się z ekipą z Formuły 1. Doszło więc do kuriozalnej sytuacji.

Podczas rundy na Silverstone na samochodach Haasa nie zabraknie grafik Rich Energy. - Nie mogę powiedzieć nic na ten temat. Chciałbym, ale mam nadzieję, że każdy rozumie moje położenie. Nie zamierzam stawiać nikogo w niezręcznej sytuacji. W ten weekend na autach nie zabraknie loga sponsora. Wszystko pozostanie takie, jakie było - powiedział szef Haasa.

Czytaj także: Ferrari dogadało się z samochodem

- Umowa nie pozwala mi na komentowanie tej sprawy. Będziemy porządkować te tematy później. Skupiamy się póki co na naszej pracy związanej z rywalizacją na torze - dodał Gunther Steiner. Zespół ma przed sobą spore wyzwanie, bo sezon 2019 nie układa się po myśli Haasa. Tempo na jedno okrążenie zupełnie nie przekłada się na wyniki wyścigów.

Czytaj także: Nie będzie transferu Maxa Verstappena

- Bardzo chcemy wrócić tam, gdzie byliśmy. To nasz aktualny cel. Taki jest ten sport. Raz układa się lepiej, raz gorzej. Trzeba pracować na wyniki i to właśnie będziemy robić. Sytuacja poza torem nie będzie miała wpływu na ściganie - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Kubeł zimnej wody wylany na Roberta Kubicę. Mówi o "mniejszej przyjemności"

Komentarze (0)