F1: Grand Prix Wielkiej Brytanii. Robert Kubica ostatni. Poranny trening na Silverstone dla Ferrari

F1: Frank Williams - ze szpitalnego łóżka prosto po podwójne zwycięstwo. "Nie boję się śmierci"

Początek trzeciego treningu F1 przed Grand Prix Wielkiej Brytanii został storpedowany przez pogodę. Opady deszczu sprawiły, że przez kilka minut w akcji nie oglądaliśmy kierowców. Dość powiedzieć, że tylko George Russell zdołał przejechać mierzone okrążenie na suchym torze, co przez dłuższą chwilę dawało kierowcy Williamsa pierwszą pozycję.

Asfalt został zmoczony na tyle, że ostatecznie część kierowców opuściła garaże na oponach przejściowych, aby sprawdzić panujące warunki. Synoptyce przewidują bowiem, że w trakcie kwalifikacji na Silverstone też może spaść deszcz.

Czytaj także: Rodzina Williamsa ucierpiała z powodu F1

Warunki poprawiły się w końcówce sesji, przez co kierowcy ponownie mogli założyć slicki w swoich samochodach. Wtedy też George Russell wykręcił lepszy czas od Roberta Kubicy. Brytyjczyk był szybszy od Polaka o 0,4 s, co nie jest najlepszą wiadomością przed czekającymi nas kwalifikacjami.

ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor

Dość niespodziewanie ostatni trening padł łupem Ferrari - najlepsze czasy wykręcili Charles Leclerc oraz Sebastian Vettel. Dobry wynik włoskiej ekipy jest zaskoczeniem, bo w piątek na Silverstone dominował Mercedes i sporo mówiło się o tym, że brytyjski obiekt idealnie współgra z charakterystyką modelu W10. - Stać nas na więcej, możemy wycisnąć więcej z tej maszyny - mówił przez radio Lewis Hamilton, który stracił do Leclerca 0,049 s.

Czytaj także: Steiner gotowy na rozmowy z Kubicą 

Wyniki 3. treningu przed Grand Prix Wielkiej Brytanii: