Nico Rosberg przed dwoma laty przez krótki okres pomagał Robertowi Kubicy w powrocie do Formuły 1. Gdy Kubica starał się o angaż w Williamsie przed sezonem 2018, były mistrz świata F1 dołączył do jego sztabu menedżerskiego. Niemiec i Polak zdążyli się bardzo dobrze poznać na początku swojej kariery.
- Znam Roberta od kiedy miałem 12 lat. Miałem najlepszy, najbardziej profesjonalny gokart na świecie, a tu przyjechał chłopak z tatą z Polski z byle jakim gokartem i mnie od razu pokonał. Taki miał talent. To naprawdę wielka rzecz, że on znowu jest w F1. Wszyscy musimy docenić co zrobił, aby tu wrócić - powiedział Rosberg w rozmowie z TVP Sport.
Czytaj także: Vettel przeprosił Verstappena po wyścigu
Rosberg jest świadomy obecnych problemów Kubicy, ale jego zdaniem, wynikają one głównie z kiepskiej formy Williamsa w obecnym sezonie F1. - Znam dobrze bolączki Roberta. To czego dokonał jest jednym z największych osiągnięć jakie słyszałem. Po tym wypadku i operacjach, znów jest w F1. To fenomenalne. Oczywiście, chcielibyśmy go widzieć na wyższych miejscach, ale ma bardzo zły samochód. Najgorszy w stawce. Można w nim zająć ostatnie lub przedostatnie miejsce. Po drugie, Robert potrzebuje więcej czasu - dodał w rozmowie z Sebastianem Parfjanowiczem.
ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku
Mistrz świata F1 z sezonu 2016 wierzy, że Kubica w drugiej części sezonu będzie osiągać coraz lepsze wyniki, co pozwoli mu na nawiązanie walki z Georgem Russellem. - Robert musi być spokojny, musi się zbliżać do George'a. Jednak ostatnio to mu się zdarzało. W kwalifikacjach i wyścigu miewał dobre tempo. Zaufajcie mi. Robert to duży gracz, który zawsze atakuje. Zrobi to i tym razem - wyjaśnił.
Czytaj także: Nowy kandydat do jazdy w Williamsie
Rosberg jest przy tym pesymistą, jeśli chodzi o progres Williamsa w końcówce sezonu. - To jest problem. Nie sądzę. Nie liczę, że Williams się poprawi - podsumował.
Jak szczupak, zawsze atakuje od tyłu i zawsze, to samo osiąga. I zawsze, ale to zawsze marudzi i nie ponosi winy za swoje nieu Czytaj całość