W tym tygodniu Mercedes informował, że w Grand Prix Niemiec skorzysta ze zmienionego malowania. Nie wszyscy kibice uwierzyli jednak niemieckiej ekipie, bo już przed testami zimowymi F1 Niemcy ogłaszali modyfikację swojego designu, a okazało się to zagrywką marketingową.
W środę zespoły zaczęły się instalować na torze Hockenheim, gdzie w najbliższy weekend rozegrany zostanie kolejny wyścig F1, a w czwartkowy poranek światło dzienne ujrzały nowe elementy karoserii Mercedesa, pomalowane w jubileuszowe barwy.
Czytaj także: Hulkenberg do Haasa, Ocon do Renault. Brakuje miejsca dla Kubicy
Tak jak zapowiadał Mercedes, ze względu na 125-lecie motorsportu oraz 200. wyścig w F1, samochód zyskał białe barwy, ale... nie w całości. Tak pomalowane będzie jedynie przednie skrzydło oraz przód pojazdu. Tył karoserii pozostał bez zmian.
Kolejną modyfikacją będzie też pomalowanie na czerwono numerów 44 i 77 na samochodach Lewisa Hamiltona i Valtteriego Bottasa. Mercedes korzystał z takiej barwy od powrotu do F1 w roku 2010 aż do ubiegłego sezonu. Teraz Niemcy korzystają z numerów pomalowanych na czarno.
Czytaj także: Red Bull nie prowadzi rozmów z Vettelem
Los colores de Mercedes par el #GermanGP
— Albert Fabrega (@AlbertFabrega) July 25, 2019
Mercedes colours for the #GermanGP pic.twitter.com/Kru470D2yM
ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor
Wiem wlot powietrza do nosa, ale śmiesznie wygląda :-).