W sobotnim treningu Robert Kubica jako jeden z pierwszych kierowców pojawił się na torze. Chociaż Williams zapowiadał, że w nocy przyjrzy się danym i ustawieniom modelu FW42, to w tempie Polaka nie było widać przełomu względem tego, co działo się w piątek. Po raz kolejny w ten weekend na Spa-Francorchamps 34-latek zamknął stawkę.
Wprawdzie Kubica został sklasyfikowany przed Alexandrem Albonem, ale kierowca Red Bull Racing realizował inny program. Taj w związku z wymianą silnika rozpocznie Grand Prix Belgii z końca stawki, dlatego też 23-latek w ogóle nie sprawdzał tempa kwalifikacyjnego, a skupiał się na pracy pod kątem wyścigu.
Za to George Russell był szybszy od kolegi z Williamsa o niemal pół sekundy, co nie jest najlepszą wieścią dla Roberta Kubicy przed dalszą częścią weekendu na Spa-Francorchamps.
Czytaj także: Robert Kubica oczekuje rozwiązania problemów
Plany obu kierowcom Williamsa, jak i reszcie stawki F1, zepsuł jednak Lewis Hamilton. Brytyjczyk w dwunastym zakręcie najechał na krawężnik, po czym stracił panowanie nad maszyną i wypadł z toru. Ponieważ kierowca Mercedesa zniszczył bariery ochronne, sędziowie musieli na kilka minut przerwać sesję. Miało to wpływ na strategię i plan zespołów na sobotni trening.
Session due to restart in two minutes
— Formula 1 (@F1) August 31, 2019
Busy couple of hours coming up for those Mercedes mechanics#F1 #BelgianGP pic.twitter.com/L0FTQFb0Tq
Nie zmienił się za to układ na czele stawki. Podobnie jak to miało miejsce w piątek, najszybsze na belgijskim torze było Ferrari. W wewnętrznej rywalizacji Charles Leclerc okazał się lepszy od Sebastiana Vettela aż o 0,451 s.
Czytaj także: Nietypowe wyzwanie dla kierowców Williamsa
Wyniki 3. treningu przed Grand Prix Belgii:
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Charles Leclerc | Ferrari | 1:44.206 |
2. | Sebastian Vettel | Ferrari | +0.451 |
3. | Valtteri Bottas | Mercedes | +0.497 |
4. | Daniel Ricciardo | Renault | +0.768 |
5. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +1.106 |
6. | Sergio Perez | Racing Point | +1.315 |
7. | Lewis Hamilton | Mercedes | +1.360 |
8. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +1.453 |
9. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +1.482 |
10. | Pierre Gasly | Toro Rosso | +1.546 |
11. | Romain Grosjean | Haas | +1.600 |
12. | Nico Hulkenberg | Renault | +1.649 |
13. | Kevin Magnussen | Haas | +1.798 |
14. | Carlos Sainz | McLaren | +1.811 |
15. | Lando Norris | McLaren | +2.064 |
16. | Lance Stroll | Racing Point | +2.173 |
17. | Daniił Kwiat | Toro Rosso | +2.436 |
18. | George Russell | Williams | +3.652 |
19. | Robert Kubica | Williams | +4.144 |
20. | Alexander Albon | Red Bull Racing | +6.475 |
ZOBACZ WIDEO Piotr Świderski: Trudno szukać drużyny, która może przeszkodzić Unii. Ona dominuje na torach rywali z play-offów