Haas ciągle ma jedno wolne miejsce na starty w sezonie 2020. Już przy okazji Grand Prix Belgii kierownictwo zespołu mówiło o tym, że najwyżej na liście życzeń znajdują się Nico Hulkenberg oraz Romain Grosjean.
Decyzji amerykańskiego zespołu, co do przyszłości należy oczekiwać jeszcze we wrześniu.
Czytaj także: Gromy na Verstappena. "To była głupota"
- Mam nadzieję, że będę mógł ogłosić kontrakt nowego kierowcy w ciągu dwóch, trzech tygodni. Wczesne ogłoszenie decyzji jest dobre dla wszystkich. Dla kierowców i zespołów. Gdybyśmy mieli postawić na Hulkenberga, to tym samym inni zawodnicy mieliby jeszcze czas, aby rozejrzeć się za innymi opcjami - powiedział Gunther Steiner, cytowany przez "Motorsport".
Ważny kontrakt z Haasem na rok 2020 ma Kevin Magnussen. Z każdym dniem maleją za to szanse na pozostanie w ekipie Romaina Grosjeana, który drugi sezon z rzędu nie notuje najlepszych rezultatów w F1.
ZOBACZ WIDEO Podsumowanie tygodnia. Problemy kadrowe reprezentacji Polski, Krzysztof Piątek przestał strzelać
- Czasem trzeba popatrzeć na dynamikę zespołu, a nie na samą prędkość kierowcy. Jeśli na rynku są tacy kierowcy jak Hulkenberg, to trzeba im się przyjrzeć. Nie podjęliśmy jeszcze żadnej decyzji, ale musimy to zrobić jako Haas. Zobaczyć, czy dzięki konkretnym ruchom będziemy mogli pójść do przodu - dodał szef Haasa.
Nico Hulkenberg jest dostępny na rynku, bo umowy z niemieckim kierowcą nie przedłuży Renault. Francuski zespół jeszcze przed Grand Prix Belgii poinformował, że podpisał dwuletnią umowę z Estebanem Oconem.
Czytaj także: Alain Prost dotknięty śmiercią Anthoine'a Huberta
Ogłoszenie decyzji Haasa w ciągu dwóch, trzech tygodni nie jest przypadkowe. Właśnie w drugiej połowie września ma rozstrzygnąć się kwestia dalszej współpracy pomiędzy Amerykanami a sponsorem Rich Energy (czytaj więcej o tym TUTAJ). Utrata pieniędzy gwarantowanych przez producenta energetyków może być szansą dla Roberta Kubicy, który posiada wsparcie sponsorskie PKN Orlen. Mankamentem Hulkenberga jest za to brak pakietu sponsorskiego.
Hulkenberg jezdzi w F1 od 2010 roku i nie wygral zadnego wyscigu, ba ... w ciagu tych 9 lat nigdy nie byl na podium :( Nie mowie, ze Hu Czytaj całość