F1: Haas szuka kierowcy z dużym doświadczeniem w obecnej F1. To przekreśla szanse Roberta Kubicy

Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Gunther Steiner (w środku) w rozmowie z kierowcami Haasa
Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Gunther Steiner (w środku) w rozmowie z kierowcami Haasa

- Powiedziałem, że nie ma takiej opcji, by do nas dołączył - powiedział Gunther Steiner o Pascalu Wehrleinie. To kolejna wypowiedź potwierdzająca dlaczego Haas nie bierze pod uwagę Roberta Kubicy. Amerykanie szukają kierowcy z doświadczeniem w F1.

Wolne miejsce w Haasie kusi wielu kierowców, bo amerykański zespół za sprawą bliskiej współpracy z Ferrari daje możliwość regularnej walki o punkty w Formule 1. Nie zmieniają tego tegoroczne kłopoty Amerykanów, którzy stworzyli samochód, który nie najlepiej dogaduje się z oponami Pirelli.

Chęć startów w Haasie zgłosił Pascal Wehrlein. Niemiec współpracuje w tej chwili z Ferrari w symulatorze i miał nadzieję, że to pomoże mu w uzyskaniu pracy. - Nie ma go w Formule 1 od dwóch lat - powiedział "Motorsportowi" Gunther Steiner, pytany o powody skreślenia młodego Niemca.

Czytaj także: Max Verstappen może odejść z Red Bulla

- Kilka wyścigów temu przyszedł do mnie na torze i zapytał czy miałby możliwość startów w Haasie. Powiedziałem mu wprost, że nie ma takiej opcji. Chcemy kogoś, kto ma doświadczenie i startuje w F1 od dłuższego czasu - wyjaśnił Steiner.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Tomasz Kaczor pracował na fermie indyków. Dziś jest wicemistrzem świata

To kolejna wypowiedź Włocha, która zdaje się przekreślać szanse Roberta Kubicy na angaż w Haasie. Steiner już kilkukrotnie pomijał nazwisko Polaka przy spekulacjach transferowych i dawał do zrozumienia, że największe szanse na kontrakt mają Nico Hulkenberg oraz Romain Grosjean.

Steiner chce w zespole kierowcy, który "startuje w F1 od dłuższego czasu", a należy pamiętać, że Kubica był nieobecny w Formule 1 przez ponad osiem lat. W tym czasie królowa motorsportu mocno się zmieniła. Inne są opony, ale również pojazdy, które mocno nabrały na wadze i wymagają nieco innego podejścia.

Czytaj także: Formuła 1 chce uniknąć kolejnej farsy

Za to Wehrlein debiutował w F1 w roku 2016 w barwach Manora, po czym przeniósł się do Saubera. W zespole z Hinwil spędził tylko jeden sezon i wypadł ze stawki F1. Ostatnio ścigał się w DTM i Formule E.

Pewnym startów w Haasie w sezonie 2020 jest za to Kevin Magnussen, który ma ważny kontrakt. - Wybierzemy Nico albo Romaina. Ostatecznej decyzji nie ma, ale powinna nastąpić już wkrótce - dodał Steiner.

Źródło artykułu: