Po sezonie 2019 pożegna się z . Polski kierowca nie chce kontynuować współpracy z teamem. "Robert Kubica zdecydował się opuścić zespół" - taki oficjalny komunikat wydali Brytyjczycy. jest przekonany, że Kubica tylko uprzedził Williamsa, który i tak zamierzał zmienić kierowcę. - Bardzo możliwe, że podjął tę decyzję sam, bo jest człowiekiem niezwykle ambitnym. Nie chce czekać i wyprzedza to - przekonuje dziennikarz w rozmowie z WP SportoweFakty.
Z Williamsem żegna się również sponsor Kubicy - PKN Orlen, który jednak dalej będzie współpracował z polskim kierowcą. - Orlen idzie za nim na zasadzie solidnej umowy. To, że polska potężna firma sponsoruje takiego potężnego faceta szalenie mi się podoba - dodaje Zientarski.
Pytaniem pozostaje, co Kubica będzie robić w przyszłym sezonie. W grę wchodzą ewentualnie wyścigi w innej serii. - Może Formuła E (formuła elektryczna). Pamiętajmy, że ma już 34 lata. To już nie jest młodziak - przypomina dziennikarz.
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa Europy w siatkówce. Kochanowski krytycznie o swojej grze. "Moja forma pozostawia jeszcze wiele do życzenia"
Kubica nie ma za to większych szans na zatrudnienie na pozycji kierowcy wyścigowego w F1. W mediach pojawiają się za to doniesienia o współpracy z jednym z teamów w roli kierowcy rezerwowego. - Ja bym go widział w takiej roli. Tylko czy jemu ambicja pozwoli. Nie sądzę, jest niebywale twardy, ale i apodyktyczny. Nikt mu nie przetłumaczy, on będzie miał swoją wizję. Zawsze był taki - dodał Zientarski.
Prezenter telewizyjny był dwa tygodnie temu na torze Monza podczas GP Włoch. Zauważył tam różnice między samochodami Kubicy i jego partnera z Williamsa - George'a Russella. - Ewidentnie ma gorszy samochód, o dwie długości. Russell na prostej od niego odjeżdżał jak od dziecka - przekonuje Zientarski.
Jednocześnie 76-latek nie sądzi, aby zakończenie współpracy miało jakiś wpływ na relacje z Williamsem w tym sezonie. - Nie wpłynie na pogorszenie stosunków z Williamsem. Robert stanie ponad tym. Jest człowiekiem, który analizuje rzeczywistość. Dojeździ to do końca - zakończył dziennikarz motoryzacyjny.
Do końca sezonu 2019 pozostało jeszcze 7 wyścigów. Kubica z jednym punktem zajmuje przedostatnie miejsce w stawce kierowców F1. Jedynym zawodnikiem bez choćby oczka pozostaje jego partner zespołowy - Russell. Do Brytyjczyka w przyszłym sezonie ma dołączyć Nicholas Latifi.
Czytaj też: F1. Łukasz Kuczera: Robert Kubica wyszedł przed szereg. Nie chciał się dać wykorzystać (komentarz)
Czytaj też: F1: wszystkie grzechy Williamsa. Robert Kubica nie miał wyboru