Dla Roberta Kubicy jest to pierwszy weekend F1 na torze w Soczi. Polak nigdy wcześniej nie miał okazji ścigać się na obiekcie, który pojawił się w Formule 1 w roku 2014. Obiekt posiada kilka zdradliwych miejsc, bo przed tegoroczną edycją wyścigu wymieniano asfalt. Robiono to jednak fragmentami, stąd zmienna przyczepność nawierzchni.
Przekonał się o tym Robert Kubica w porannym treningu przed Grand Prix Rosji. Kierowca Williamsa wykręcił efektownego "bączka" w piątkowym treningu. 34-latek uniknął jednak kontaktu z bandami i szybko wrócił do jazdy.
Czytaj także: Kubica skomentował zainteresowanie ze strony Haasa
Piruet Kubicy nie był jedyną efektowną wpadką w pierwszej sesji próbnej F1 przed Grand Prix Rosji. George Russell dwukrotnie miał problemy ze zmieszczeniem się w torze i przestrzeliwał zakręty.
Warto przypomnieć, że w Grand Prix Rosji polski kierowca w końcu otrzymał nowy silnik Mercedesa. Kubica począwszy od wyścigu F1 w Belgii musiał korzystać ze starej, mocno używanej jednostki (czytaj więcej o tym TUTAJ).