McLaren przewija się w kontekście przyszłości Roberta Kubicy w F1. W tym zespole w roli rezerwowego widzi go m.in. "El Confindencial" (czytaj więcej o tym TUTAJ). Rozmowy ze stajnią z Woking mieli nawet podjąć przedstawiciele Orlenu. Petrobras, dotychczasowy partner paliwowy Brytyjczyków, chce bowiem wypowiedzieć umowę o współpracy po sezonie 2019. To mogłoby otworzyć drzwi Kubicy i Orlenowi.
Kubica mógłby otrzymać rolę rezerwowego w McLarenie, bo zespół rozpoczął ten sezon bez zapasowego kierowcy mogącego jeździć w F1 i ostatecznie "wypożyczył" z Renault Siergieja Sirotkina. Rosjanin jest rezerwowym w obu zespołach równocześnie. Priorytet ma jednak francuska ekipa.
Czytaj także: Charles Leclerc winnym napięcia w Ferrari
Polak nie mógłby jednak liczyć w McLarenie na coś więcej niż praca w symulatorze. Potwierdzają to słowa Andreasa Seidla. - Sainz i Norris to nasza przyszłość. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Oni też o tym wiedzą. Mamy jasność i to pomaga nam poprawiać zespół - powiedział Seidl dziennikowi "AS".
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Niefortunny wpis Legii Warszawa. "Przeprosiliśmy. Posypaliśmy głowy popiołem"
W tym roku McLaren odbił się od dna F1. W tej chwili zespół zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów i wiele wskazuje, że utrzyma je do końca zmagań. Byłby to najlepszy wynik od lat.
Seidl, który dołączył do stajni z Woking w tym roku, ma jednak ambitniejsze plany. To on stał za decyzją, by od roku 2021 korzystać z bardziej wydajnych silników Mercedesa (czytaj więcej o tym TUTAJ). To będzie oznaczać spore zmiany w konstrukcji samochodu.
- Sainz jest dla nas kluczowym elementem rozwoju. Wystarczyłoby, abyście posłuchali jak przemawia o maszynie. Brzmi jakby miał tytuł inżyniera. Dlatego widzę w nim i Norrisie naszą przyszłość. Mają ogromny potencjał i to od nas zależy czy damy in samochód na miarę ich możliwości - dodał Seidl.
Czytaj także: Orlen coraz bliżej Haasa
Biorąc pod uwagę wypowiedzi Seidla, łatwo dojść do wniosku, że jeśli Kubica chce jeszcze startować w F1, to powinien poszukać innego zespołu niż McLaren. Ciekawszą opcją wydaje się być Haas, gdzie po sezonie 2020 wygasają kontrakty Kevina Magnussena i Romaina Grosjeana. Amerykanie nie ukrywają swojego zainteresowania Kubicą, którego chcą zrobić kierowcą rezerwowym. Podobną ofertę dla 34-latka przygotował Racing Point.