Nagranie przedstawiające starcie Roberta Kubicy z Felipe Massą wykorzystywane jest przez wielu ekspertów, by pokazać, że czasem sędziowie w F1 powinni odpuścić karanie kierowców i pozwolić im na ostrą, ale sprawiedliwą walkę. Polak i Brazylijczyk stoczyli taką w roku 2007 podczas Grand Prix Japonii.
Pomiędzy Kubicą a Massą doszło do kontaktu, każdy z nich zaliczył też wyjazdy poza tor, a mimo to sędziowie nie zareagowali. Dodatkowym utrudnieniem dla tej dwójki był fakt, że wyścig F1 na torze Fuji rozgrywany był w deszczowych warunkach. Widoczność była mocno ograniczona, a mimo to ówcześni kierowcy BMW Sauber i Ferrari nie zamierzali odpuszczać.
Czytaj także: Kubica musiał walczyć o udowodnienie swojej pozycji
Nieprzypadkowo starcie Kubicy z Massą określa się mianem jednego z lepszych tamtej ery V6. Zwycięsko wyszedł z niego Brazylijczyk, który dojechał do mety Grand Prix Japonii na szóstym miejscu. Polak był siódmy.
ZOBACZ WIDEO El. ME 2020: Łotwa - Polska. Robert Lewandowski szczerze o swojej nieskuteczności w kadrze. "Każdy ma takie okresy"
Biorąc pod uwagę, że prognozy pogody na najbliższe Grand Prix Japonii również są nieciekawe i zapowiadają olbrzymie opady deszczu (czytaj więcej o tym TUTAJ), polscy kibice F1 bardzo chętnie ponownie zobaczyliby tak zaciekłe pojedynki z udziałem Kubicy. Niestety, forma Williamsa pozostawia na tyle dużo do życzenia, że Polak nie może liczyć na powtórkę z 2007 roku.
Czytaj także: Kierowcy ze środka stawki F1 czują się sfrustrowani
This. Is. AMAZING!
— Formula 1 (@F1) October 8, 2019
Robert Kubica battled the Japanese elements and @MassaFelipe19 in 2007 to produce this incredible duel #JapaneseGP #F1 pic.twitter.com/M9lzht7Ya7