F1: Grand Prix Japonii. Kwalifikacje mogą się w ogóle nie odbyć. Wtedy decydujące będą wyniki treningu

Kwalifikacje F1 do Grand Prix Japonii zostały przełożone z soboty na niedzielę, ale nie wiadomo czy uda się je rozegrać. Jeśli tajfun przeszkodzi kierowcom, to ustawią się oni na polach startowych na bazie czasów piątkowego treningu.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Robert Kubica Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Formuła 1 postanowiła zareagować na zapowiedzi synoptyków i zawczasu odwołała sobotnią akcję na torze Suzuka. Oznacza to, że trzeci trening w ogóle nie dojdzie do skutku, a sesję kwalifikacyjną Grand Prix Japonii przełożono na niedzielę (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Organizatorzy Grand Prix Japonii mają jednak świadomość, że szkody wyrządzone przez tajfun Hagibis mogą być tak duże, że rozegranie kwalifikacji w niedzielny poranek będzie niemożliwe. Dlatego F1 postanowiła wydać kolejny komunikat.

Czytaj także: Orlen nadal czeka na wyjaśnienia od Williamsa

"W związku z niekorzystnymi prognozami pogody i dostrzeżeniem faktu, że przepisy sportowe FIA i F1 milczą na ten temat, sędziowie ustalili, że jeśli warunki pogodowe uniemożliwią rozegranie kwalifikacji, to pozycje startowe zostaną ustalone na bazie wyników drugiego treningu przed Grand Prix Japonii" - napisano w najnowszym oświadczeniu.

Zgodnie z obecnym harmonogramem F1, kwalifikacje powinny się odbyć o godz. 3 czasu polskiego. Wyścig ruszy z kolei o godz. 7.10.

Czytaj także: Kubica zabrał głos ws. oszczędzania części przez Williamsa

Tajfun Hagibis ma uderzyć w okolice toru Suzuka w sobotę. Ma przynieść porywisty wiatr, którego prędkość sięgać będzie nawet do 300 km/h. Zapowiadane są też obfite opady deszczu na poziomie 200 mm.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Bayern - Hoffenheim: niespodzianka w Monachium! Gol Lewandowskiego nie pomógł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy uda się rozegrać kwalifikacje do Grand Prix Japonii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×