Robert Kubica zakończył kwalifikacje F1 do GP Austin na ostatniej pozycji. Polak był o 0,5 s gorszy od zespołowego kolegi z Williamsa. Tym samym fatalnie prezentuje się bilans 34-latka w tym sezonie F1. George Russell prowadzi 19:0 z Kubicą w pojedynkach kwalifikacyjnych.
- Ogólnie nie było źle. Według mnie pojechałem całkiem nieźle w trzecim treningu i na ostatnim komplecie opon w kwalifikacjach. Brakuje sporo, ale nie ma co oceniać - powiedział Kubica w Eleven Sports.
Czytaj także: Robert Kubica znów łączony z Ferrari
Krakowianin podkreślił, że samochód Williamsa nie poprawił się znacząco w trakcie weekendu F1 w Austin. - Ogólnie nie było za dużego progresu. Warunki tutaj są nieco inne. Balans był lepszy w niektórych zakrętach, bo poprawiliśmy niektóre rzeczy. Pracujemy nad balansem, ale przyczepności jak brakowało tak brakuje. Obraz jest podobny jak zawsze - dodał kierowca z Polski.
ZOBACZ WIDEO: Orlen z Robertem Kubicą także poza Williamsem. "Mamy plany. Będziemy dalej w F1"
Kubica nie ma jednak wątpliwości, że w niedzielę czeka go bardzo długi wyścig o GP USA. - Jaki można mieć plan? Pojechać najlepiej jak się da. Tyle - podsumował kierowca Williamsa.
Czytaj także: Williams będzie zwlekać z następcą Kubicy
Pole position w sobotnich kwalifikacjach F1 do GP USA wywalczył Valtteri Bottas. Fin okazał się nieznacznie szybszy od Sebastiana Vettela.