W GP Meksyku to Robert Kubica miał lepsze tempo niż George Russell i uporał się z zespołowym kolegą na dystansie. Brytyjczyk, przestraszony manewrem Kubicy, uciekł wtedy poza tor i nazwał ruch "agresywnym" (cała sytuacja do zobaczenia TUTAJ).
W kolejnym wyścigu F1 nadarzyła się okazja do rewanżu. Po dobrym starcie Kubica znalazł się przed Russellem, ale nie miał na tyle dobrego tempa, by uciec koledze z Williamsa. Dlatego na szóstym okrążeniu Brytyjczyk przeprowadził skuteczny manewr wyprzedzania.
Czytaj także: Hulkenberg ma przejść z F1 do DTM
Russell miał ułatwione zadanie, bo na tym etapie wyścigu kierowcy mogli już korzystać z systemu DRS, który pozwala zwiększyć prędkość, jeśli znajdujemy się mniej niż sekundę za rywalem. Ponieważ Kubica miał znacznie większe straty do konkurencji z przodu, pozbawiony był systemu DRS.
Kubica nie mógł być zaskoczony manewrem Russella, bo ten za sprawą DRS-u pokazywał się mu w lusterkach już od pewnego czasu. Aż w końcu na szóstym okrążeniu znalazł się na tyle blisko, by przeprowadzić skuteczny manewr.
Czytaj także: Williams nie pozwolił Kubicy na walkę z rywalami
Russel wyprzedza Kubicę na 6 okrążeniu, scenariusz powtarzał się od paru okrążeń, po nawrocie dochodził go na prostej i tym razem złapał się po wewnętrznej. Dobry i czysty manewr #F1pl #elevenF1 #USGP #Kubica pic.twitter.com/C8yiIquLDd
— SimRace.pl (@SimRacePL) November 3, 2019
ZOBACZ WIDEO: Orlen z Robertem Kubicą także poza Williamsem. "Mamy plany. Będziemy dalej w F1"