Sebastian Vettel należy do przegranych minionego sezonu F1. Nie tylko po raz kolejny przegrał batalię o tytuł mistrzowski z Lewisem Hamiltonem, ale też stracił pozycję lidera Ferrari. Więcej punktów w tym roku zainkasował ledwie 22-letni Charles Leclerc.
Zdaniem części ekspertów, to najlepszy dowód na to, że czterokrotny mistrz świata F1 nie należy już do grona najlepszych kierowców w stawce.
Czytaj także: Dlaczego Kubica jest skazany na sukces w DTM?
- Niestety, ale muszę się z tobą zgodzić. Tyle że Vettela nie należy jeszcze skreślać - powiedział w "Motorsport Total" Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. motorsportu, który miał okazję współpracować z Niemcem przed laty.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: skandal podczas biegu. Klepnął dziennikarkę w pośladki
Zdaniem Austriaka, Vettelowi nie pomaga to, że jest bardzo prostym i szczerym człowiekiem. - Być może zaskoczyło go to, że Leclerc jest tak szybki. Jednak Ferrari znane jest ze swojej polityki i różnych gierek. Vettel jest zbyt szczery i uczciwy. To dlatego, że spędził sporo czasu w Red Bullu, a my zawsze działamy według jasnych zasad. Jednak powtarzam, nie można go skreślać - dodał Marko.
Vettel reprezentował barwy Red Bulla w sezonach 2009-2014. To właśnie za kierownicą "czerwonych byków" zdobył wszystkie cztery tytuły mistrza świata F1.
Czytaj także: Russell o kulisach rywalizacji z Kubicą
Obecna umowa Vettela z Ferrari wygasa po zakończeniu sezonu 2020 i nic nie wskazuje na to, by miała zostać przedłużona. Dlatego Niemiec jest łączony z innymi zespołami. Ostatnio wymieniano go w kontekście transferu do McLarena i Mercedesa.