Toro Rosso było obecne w F1 od roku 2006, po tym jak Red Bull wykupił upadające Minardi. Ekipa miała za zadanie szkolić młodych kierowców dla głównego zespołu Red Bull Racing. I pod tym względem nic się nie zmieni, jednak od nowego sezonu Włosi będą rywalizować pod szyldem Alpha Tauri.
Zmiana nazwy wynika z faktu, że Red Bull chce w ten sposób zacząć promować swoją markę odzieżową. Firma postanowiła zatem odejść od nazewnictwa "czerwony byk", bo właśnie to w języku włoskim oznacza sformułowanie "toro rosso".
Czytaj także: Robert Kubica o przepłakanych nocach i posiadaniu dzieci
Alpha Tauri przedstawi swój nowy samochód i malowanie 14 lutego. Impreza odbędzie się w austriackim Salzburgu w należącym do Red Bulla budynku zwanym Hangar-7. Tam mieszczą się różnego rodzaju samoloty oraz maszyny wykorzystywane w przeszłości przed Red Bulla.
Kierowcami Alpha Tauri w sezonie 2020 będą Pierre Gasly oraz Daniił Kwiat.
Czytaj także: Robert Kubica żyłą złota dla BMW
Miniony sezon F1 był dla Toro Rosso jednym z najlepszych w historii, po tym jak zespół zarządzany przez Franza Tosta zajął szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1. Red Bull zapewne liczy, że ekipa już jako Alpha Tauri utrzyma ten pozytywny trend.
ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"