Już w roku 2020 kierowców Formuły 1 czeka rekordowo długi sezon. Po raz pierwszy w historii mistrzostwa świata będą się składać z aż 22 wyścigów. To jednak nie wystarcza właścicielowi królowej motorsportu. Liberty Media oczekuje, że w niedalekiej przyszłości kalendarz będzie liczyć aż 25 rund.
Nową lokalizacją w F1 może być Panama. Dziennik "Mi Diario" opublikował bowiem szczegóły toru, jaki miałby powstać w tym państwie. Byłby to kolejny uliczny wyścig w królowej motorsportu, a atrakcyjna lokalizacja miałaby przyciągać do F1 nowych fanów.
Czytaj także: Latifi pewny swego przed debiutem w Williamsie
Według informacji "Mi Diario", Grand Prix Panamy najwcześniej mogłoby się odbyć w roku 2022, bo tamtejsi działacze potrzebują czasu, by wybudować tor uliczny.
Na podstawie zdjęć jakie opublikował dziennik, można stwierdzić, że władze F1 i Panamy chcą zrobić wszystko, by wyścig był okazją do zaprezentowania ładnych krajobrazów. Stąd poprowadzenie nitki wyścigowej brzegiem morza.
Jeśli zainteresowanie organizacją wyścigów F1 w przyszłości wykażą też inne państwa, to Panama może zastąpić w kalendarzu Meksyk. Zawody organizowane w Mexico City mogą być pewne miejsca w kalendarzu F1 do końca 2022 roku, bo na taki okres podpisano umowę.
Czytaj także: Williams zbagatelizował doświadczenie Kubicy
Si a la posibilidad de un circuito callejero de #F1, le agregas una inversión millonaria en recuperar las playas de #Taboga y #Veracruz, con transporte marino y todo, esto en ciudad de #Panamá será una explosión de turismo y entonces si tendríamos, finalmente, una temporada alta pic.twitter.com/owaWsnYm8y
— Guillermo Ruiz (@GuillermoARuiz) December 27, 2019
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz-gapa! Stał jak wryty, a rywal sprytnie go załatwił