F1: Netflix opublikował zapowiedź nowego sezonu "Drive to survive". Mniej scen z udziałem Roberta Kubicy (wideo)

Materiały prasowe / BMW / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / BMW / Na zdjęciu: Robert Kubica

28 lutego zaplanowano premierę drugiego sezonu "Drive to survive", czyli serialu Netfliksa o kulisach Formuły 1. Amerykanie właśnie opublikowali jego zapowiedź. Brakuje w nim Roberta Kubicy. Polak pojawi się jednak w odcinku poświęconym Williamsowi.

W tym artykule dowiesz się o:

Zapowiedź nowego sezonu "Drive to surive" ma niespełna dwie minuty i nie brakuje w niej wulgarnych słów. Można zobaczyć m.in. agresywnie reagującego Gunthera Steinera, który był już gwiazdą pierwszej części produkcji Netfliksa o Formule 1. Szef Haasa zasłynął z bardzo szczerych wypowiedzi i reakcji już w 2018 roku, a w kolejnym sezonie nic się nie zmieniło. Kilkukrotnie przekonali się o tym Romain Grosjean i Kevin Magnussen.

W udostępnionym w poniedziałek trailerze brakuje Roberta Kubicy. Historia Polaka ma się pojawić pod koniec drugiego sezonu, gdy poruszany będzie wątek Williamsa, ale w mniejszym stopniu niż pierwotnie planowano. Wskutek decyzji montażystów i producentów, wycięto niektóre fragmenty zrealizowane z Kubicą.

Producenci "Drive to survive" postanowili bowiem więcej uwagi poświęcić Williamsowi i uwypuklić dramat, jaki rozegrał się w brytyjskim zespole przed startem sezonu 2019. Widzowie zobaczą z jednej strony wypowiedzi Claire Williams, zapewniające o odbiciu się zespołu od dna, które zostaną zestawione z faktami - m.in. spóźnieniem na zimowe testy F1.

Wskutek wydarzeń z roku 2019 nieco zmieniono koncepcję i jeden z odcinków poświęcono Anthoine'owi Hubertowi, który zginął wskutek wypadku w wyścigu Formuły 2 na torze w Belgii. Widzowie będą mogli zobaczyć m.in. reakcję Pierre'a Gasly'ego czy Charlesa Leclerca, którzy żyli w przyjacielskich relacjach z młodym Francuzem.

Drugi sezon "Drive to survive" liczy dziesięć odcinków. Każdy z nich trwa nieco ponad 40 minut. Produkcja okazała się tak dużym sukcesem komercyjnym, że chociaż nie podano tego jeszcze do oficjalnej wiadomości, to sezon 2020 ma posłużyć za scenariusz do kolejnej części serialu. Do jej premiery dojdzie na początku 2021 roku.

Czytaj także:
Renault zostaje w Formule 1. Nowe władze firmy są na "tak"
Pieniądze w DTM znacznie mniejsze niż w F1

ZOBACZ WIDEO F1. Czy Robert Kubica ma szansę na udział w wyścigu w sezonie 2020? Ekspert rozwiewa wątpliwości

Komentarze (7)
avatar
elKisiel
18.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czemu to nikogo nie dziwi? 
avatar
mickmick
18.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A moze by tak znacznie mniej KUCZERY....a najlepiej to odejscie KUCZERY z portalu Sportowe Fakty ? Taka wiadomosc ucieszy wielu !!!!! 
avatar
A my swoje
17.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Mówiłem że wystarczy tu wejść raz na dwa/trzy tygodnie. kaczura! Chyba widzisz, że nikt już tego nie czyta? Nawet ja! Za to jak tu spokojnie teraz bez krakowskiej kapusty! Nie? Weź lepiej się z Czytaj całość
avatar
Bartek Nowakowski
17.02.2020
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
avatar
Abaddon
17.02.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ojej ojej coś okropnego ten Netflix, takie rzeczy robić. Droga redakcjo w F1 Kubica nie był bogiem tak jak w Waszej redakcji , tyle i aż tyle.