F1. Pracowite dni Roberta Kubicy. Niedziela w górach, poniedziałek w Warszawie i powrót na testy do Barcelony

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu od lewej: Robert Kubica
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu od lewej: Robert Kubica

Robert Kubica ostatni tydzień spędził w Barcelonie ze względu na zimowe testy F1. Jeszcze w niedzielę rezerwowy Alfa Romeo znalazł czas, by pokonać sporą trasę na rowerze. Już w poniedziałek będzie za to na prezentacji zespołu w Warszawie.

Nowy sezon Formuły 1 nie wystartował jeszcze na dobre, a Robert Kubica już nie ma ani chwili wytchnienia. Od początku tygodnia Polak przebywał w stolicy Katalonii, gdzie od środy do piątku trwała pierwsza zimowych testów F1. Kubica w środę wyjechał na tor jako rezerwowy Alfy Romeo.

Wprawdzie pierwsza część przedsezonowych jazd dobiegła końca w piątek, ale Kubica pozostał w Barcelonie. Nie znaczy to jednak, że odpoczywał. Już w piątek, choć nie siedział za kierownicą Alfy Romeo, to wybrał się w długą przejażdżkę rowerową.

Również w niedzielę Kubicę można było spotkać na rowerze w okolicach stolicy Katalonii. Jak zdradził dziennikarz Roger Benoit, 35-latek wybrał się na przejażdżkę do Granollers, które kolarzom oferuje bardzo efektowne górskie serpentyny.

ZOBACZ WIDEO F1. Czy Robert Kubica ma szansę na udział w wyścigu w sezonie 2020? Ekspert rozwiewa wątpliwości

Już w poniedziałek Kubica będzie gościć w Warszawie. Krakowianin przyleci do ojczyzny wraz ze swoimi kolegami z Alfy Romeo - Kimim Raikkonenem oraz Antonio Giovinazzim. Wspólnie wezmą udział w prezentacji zespołu na sezon 2020, jaką w siedzibie Orlenu zaplanowała polska firma paliwowa. Orlen od tego roku jest sponsorem tytularnym ekipy z Hinwil w F1.

Kubica nie spędzi w Polsce nawet doby, bo bardzo szybko z powrotem obierze kurs na Barcelonę. Tam w środę rozpocznie się druga tura zimowych jazd. 35-latek, podobnie jak w ostatnim tygodniu, ma otrzymać pół dnia za kierownicą modelu C39.

Czytaj także:
Testy F1 w Barcelonie. Alfa Romeo tuż za Mercedesem
Długotrwała misja Roberta Kubicy

Komentarze (0)