F1. Kierowcy to anorektyczni kulturyści. "Kubica wyglądał jak szkielet"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Kubica
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Robert Kubica
zdjęcie autora artykułu

- Gdy w F1 pojawił się KERS, Kubica wyglądał jak szkielet. Raikkonen to samo - mówi Mark Arnall, trener personalny fińskiego kierowcy Alfy Romeo. Chwali on zmiany w Formule 1 pod względem minimalnej wagi kierowców.

W tej chwili limit wagowy kierowcy w Formule 1 ustalany jest wspólnie z fotelem. To ruch z myślą o wyższych zawodnikach, chociażby Robercie Kubicy, bo przez wiele lat w pogoni za każdym gramem musieli decydować się oni na serię wyrzeczeń.

- Pamiętam jak w roku 2009 w F1 pojawił się KERS, wszyscy mieli ogromne problemy z masą samochodu. Kubica wyglądał wtedy jak szkielet. Musiał bardzo szybko drastycznie schudnąć, by nie narazić się na straty czasowe wynikające z nadwagi całej konstrukcji. Raikkonen miał dokładnie to samo - powiedział w fińskim MTV Mark Arnall, który odpowiada za przygotowanie kondycyjne Kimiego Raikkonena.

KERS to specjalny mechanizm, który ma za zadanie odzyskiwanie energii traconej podczas hamowania. Okazał się on niezwykle nowatorski i jest używany już nie tylko w F1, ale równocześnie sporo waży. Dlatego przed dekadą ekipy wysyłały kierowców na obowiązkową głodówkę.

ZOBACZ WIDEO: Kubica za Raikkonena? Szef Alfy Romeo nie rozmawiał jeszcze z Finem o nowym kontrakcie

- Przed laty nawet nikt nie zwracał uwagi na problem anoreksji u kierowców. Mówiło się, że każdy musi być chudy, bo pół kilograma dodatkowej wagi przekładało się na utratę 0,2 s na jednym okrążeniu - wyjaśnił Arnall w fińskiej telewizji.

Kubica ze wzrostem 1,84 m należał w zeszłym roku do najwyższych kierowców w stawce F1. Raikkonen jest od niego minimalnie niższy - mierzy 1,75 m.

- Wysocy kierowcy zawsze mieli problem. Mięsień waży cztery razy więcej niż tłuszcz. Gdy zaczniesz pozbawiać organizm mięśni, to zabierasz mu też to, co go utrzymuje w ryzach. To generowało kolejne problemy ze zdrowiem - wyjaśnił Arnall.

Pomysł rozwiązano dopiero w roku 2019 za sprawą limitu wagowego ustalanego wspólnie z fotelem. Jego pułap to 80 kg. Jeśli kierowca waży mniej, do jego siedzenia dołączany jest dodatkowy balast, aby spełnić minimalny limit.

Mimo wprowadzenia nowych przepisów, Kubica nie zyskał znacząco na wadze. W tej chwili rezerwowy Alfy Romeo waży 67 kg, co przy wzroście 1,84 m nie jest zbyt dużą wartością. Arnall takie przypadki nazywa "anorektycznymi kulturystami". Raikkonen waży bowiem o 1-2 kg więcej, będąc jednak niższym o kilka centymetrów od Kubicy.

Czytaj także: Robert Kubica jeżdżącym szefem Alfa Romeo odczuje skutki afery z silnikiem Ferrari

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy limit wagowy dla kierowcy i fotela powinien być wyższy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
Y
8.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No Kuczera. 9cm to minimalnie wyższy, rzeczywiście  
avatar
Mackenzie Smith-Russell
7.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Minimalnie nizszy to moze byc nizszy np. o 1centymetr :) Kimi jest 9 cm nizszy, to jednak spora roznica wzrostu :)