F1. Terminarz sezonu 2020 zatwierdzony. Turcja wraca do kalendarza
Formuła 1 przedstawiła finalny kształt terminarza sezonu 2020. Zgodnie ze spekulacjami, w listopadzie F1 powróci do Turcji. Rywalizację zakończą dwie rundy w Bahrajnie oraz jedna w Abu Zabi.
Wyścig F1 na Instanbul Park odbędzie się 15 listopada. Następnie będziemy mieć dwie rundy w Bahrajnie (29 listopada i 6 grudnia) oraz jedną w Abu Zabi (13 grudnia). Tym samym sezon 2020 będzie się składać finalnie z siedemnastu Grand Prix.
Zaplanowanie siedemnastu wyścigów daje F1 pewien margines bezpieczeństwa na wypadek, gdyby którąś z rund trzeba było odwołać ze względu na pandemię koronawirusa. Kontrakty podpisane ze stacjami telewizyjnymi zobowiązują bowiem właściciela Formuły 1 do organizacji co najmniej piętnastu rund mistrzostw świata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewałaW kalendarzu sezonu 2020 znalazło się pięć lokalizacji, które pierwotnie nie miały organizować zawodów F1 w tym roku. Mowa o obiektach Mugello, Nurburgring, Portimao, Imola i Instanbul.
- Z dumą możemy ogłosić, że Turcja, Bahrajn i Abu Zabi znajdą się w kalendarzu sezonu 2020. W tym roku Formuła 1 stanęła przed bezprecedensowym wyzwaniem i chcemy oddać hołd wszystkim naszym partnerom, bez których nie byłoby to możliwe - przekazał Chase Carey, szef F1.
- Chociaż wszyscy jesteśmy rozczarowani, że nie mogliśmy wrócić do niektórych lokalizacji, jakie miały gościć F1 w roku 2020, to jednak jesteśmy przekonani, że obecny sezon zaczął się dobrze i nadal będziemy dostarczać mnóstwo emocji kibicom - dodał Carey.
Przy okazji wtorkowego komunikatu Formuła 1 oficjalnie potwierdziła też odwołanie GP Chin. Wyścig ten miał się pierwotnie odbyć 19 kwietnia i jako pierwszy został przełożony jeszcze w okresie zimowym, bo Państwo Środka już wtedy zmagało się z pandemią koronawirusa. Następnie spekulowano, że wskutek mniejszej liczby przypadków COVID-19 w Chinach, impreza może się odbyć późną jesienią. Ostatecznie do tego nie dojdzie.
W roku 2020 nie będziemy mieć w F1 również GP Wietnamu, które miało się odbyć po raz pierwszy w historii 5 kwietnia, ale zostało przełożone w czasie z powodu COVID-19. W tym przypadku Formuła 1 nie poinformowała jeszcze oficjalnie o odwołaniu imprezy, ale toru w Hanoi nie ma w ogłoszonym we wtorek kalendarzu.
Czytaj także:
Red Bull proponuje rewolucyjne zmiany w F1
Nico Hulkenberg nie chce być rezerwowym w F1