Max Verstappen był jedynym kierowcą, który w sezonie 2020 potrafił nawiązać rywalizację z reprezentantami Mercedesa - Lewisem Hamiltonem i Valtterim Bottasem. Bardzo często Holendrowi brakowało jednak wsparcia w zespołowym partnerze, bo Alexander Albon był zamieszany walkę w środku stawki Formuły 1.
Słabsze wyniki Albona sprawiły, że Red Bull Racing postanowił wyciągnąć wnioski i w sezonie 2021 postawił na Sergio Pereza. - Nie znam hiszpańskiego, ale on może zacząć się uczyć holenderskiego - zażartował 23-latek na wieść o transferze Meksykanina.
Verstappen nie ma jednak wątpliwości, że z Perezem na pokładzie "czerwone byki" będą mocniejsze. - Będziemy mieć drugi bolid w czołówce, który będzie w stanie jechać dobrym tempem przez cały wyścig. Sergio będzie wywierać presję na innych - stwierdził Holender, którego cytuje "Motorsport".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Artur Szpilka zaszalał podczas morsowania. "Wariat", "To się nie dzieje!"
W ostatnich miesiącach regularnie bowiem dochodziło do sytuacji, w której Red Bull był w gorszej sytuacji pod względem strategii ze względu na to, że Albon znajdował się z dala od czołówki wyścigu F1. - Mercedes miał zawsze przewagę, bo oni posiadali dwa bolidy, podczas gdy ja byłem sam i walka z nimi była przez to utrudniona. Zawsze mogli próbować mnie podciąć wcześniejszym pit-stopem - wyjaśnił Verstappen.
- Mam nadzieję, że Sergio będzie kierowcą, który nie tylko pchnie Red Bulla do przodu, ale też sprawi, że ja sam będę musiał podnieść swój poziom. To zawsze jest coś dobrego. Posiadanie zespołowego partnera, który odpowiednio cię motywuje, to ekscytujące - dodał holenderski kierowca.
Albon w roku 2021 pozostanie zaangażowany w pracę Red Bulla. Taj będzie pełnić funkcję rezerwowego oraz testera. Zostanie mu też powierzona praca w symulatorze, gdzie będzie pomagać "czerwonym bykom" w opracowaniu zupełnie maszyny na sezon 2022.
- Rozmawialiśmy o tym, kto powinien być moim partnerem i przedstawiłem swoją szczerą opinię. To jasne, że cały sezon 2020 był trudny dla Alexa. To jednak świetny gość i cieszę się, że nadal będzie częścią Red Bulla. Decyzje podejmują jednak Helmut Marko, Christian Horner i Dietrich Mateschitz. Ja znałem ją jedynie nieco wcześniej - podsumował Verstappen.
Czytaj także:
Red Bull zyska po transferze Sergio Pereza
Kubica i Orlen nadal z Alfą Romeo. Znane szczegóły umowy