F1. Lewis Hamilton nadal bez kontraktu. Właściciel Mercedesa zablokował rozmowy

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Mamy już 2021 rok, a Lewis Hamilton nadal nie podpisał nowej umowy z Mercedesem. Według ostatnich informacji, rozmowy miał zablokować Daimler - właściciel niemieckiej marki. Zdaniem szefów firmy, Hamilton żąda zbyt dużej pensji w kryzysowych czasach.

W tym artykule dowiesz się o:

Sytuacja jest bez precedensu. Chociaż mamy już rok 2021, a nowy sezon Formuły 1 rozpocznie się za nieco ponad dwa miesiące, to Lewis Hamilton nadal nie ma kontraktu. Mowa przecież o siedmiokrotnym mistrzu świata, o którego usługi zespoły powinny zabiegać.

Nie jest tajemnicą, że Hamilton chce nadal współpracować z Mercedesem, a i zespół z Brackley jest pozytywnie nastawiony w tym aspekcie. Dlaczego zatem nie doszło do podpisu pod umową? Według ostatnich informacji "Corriere dello Sport", jest to podyktowane żądaniami finansowymi 35-latka.

Włoski dziennik ustalił, że negocjacje kontraktowe z Hamiltonem toczą się w bardzo powolnym tempie. Na dodatek w rozmowy wtrącił się Daimler. Właściciel Mercedesa nie zgodził się na rekordowo wysoki kontrakt aktualnego mistrza świata F1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale bramka piłkarki w Chile! Tego gola można oglądać godzinami

"W listopadzie, kiedy Formuła 1 udała się do Turcji, kontrakt był gotowy i spełniał wszystkie wymagania Hamiltona. To miała być czteroletnia umowa z pensją na poziomie 50 mln dolarów. Jednak Daimler zablokował transakcję" - napisali Włosi.

Daimler w dobie kryzysu nie chce podpisywać tak wysokiego kontraktu z Hamiltonem, bo wielu kierowców F1 może tylko pomarzyć o takiej pensji. Dla Niemców problemem ma być też sama długość nowej umowy. "Daimler chce podpisać dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia współpracy o kolejny rok" - stwierdziło źródło "Corriere dello Sport".

Zdaniem szefów Daimlera, w przypadku niemal 36-letniego kierowcy podpisywanie tak długiej umowy nie jest wskazane. Zwłaszcza że w kolejce do Mercedesa czeka równie utalentowany, a znacznie młodszy i tańszy w utrzymaniu George Russell.

Niewykluczone, że sytuację zmieni pojawienie się firmy Ineos. Brytyjski gigant chemicznych nabył 33 proc. akcji zespołu Mercedesa i może partycypować w kosztach utrzymania Hamiltona. "Zobaczymy, jakie będą wyniki rozmów. Nowy termin przedłużenia umowy Hamiltona mija wraz z końcem lutego, tuż przed rozpoczęciem testów zimowych w Barcelonie" - podsumowali Włosi.

Czytaj także:
Rodzina Michaela Schumachera strzeże informacji
Romain Grosjean wraca do zdrowia

Źródło artykułu: