F1. Williams znów zaskoczył kibiców. Nowi właściciele zdecydowali się na śmiałą koncepcję [FOTO]

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Williams FW43B
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Williams FW43B

Nie było prezentacji z wykorzystaniem rozszerzonej rzeczywistości, bo Williams padł ofiarą hakerów. Mimo to, model FW43B zaskoczył kibiców F1 swoim malowaniem. To pierwszy bolid stworzony przez zespół w dobie nowego właściciela - Dorilton Capital.

W tym artykule dowiesz się o:

Williams planował prezentację z wielkim hukiem, jak na czasy koronawirusa, bo za pośrednictwem specjalnej aplikacji chciał dać kibicom możliwość zobaczenia bolidu FW43B we własnych domach. Wykorzystanie rozszerzonej rzeczywistości nie udało się, bo aplikacja stworzona z myślą o piątkowej ceremonii została zhakowana (szczegóły TUTAJ).

W tej sytuacji kibicom Formuły 1 pozostało oglądać zdjęcia, jakie zespół opublikował w social mediach. Malowanie FW43B robi wrażenie, bo po raz kolejny w ostatnim okresie Williams w sposób drastyczny zmienia kolorystykę maszyny.

Jak podkreślono w specjalnym komunikacie, ma to związek z przejęciem władzy w firmie przez Dorilton Capital. Amerykański fundusz nabył Williamsa pod koniec sierpnia 2020 roku. "Nowy wygląd oddaje ducha przeszłości zespołu, obecną transformację, jak i dążenie do realizacji przyszłych celów" - napisano.

Williams tłumaczy, że biel i granat na FW43B są zainspirowane zwycięskimi bolidami z lat 80. i 90., gdy stajnia z Grove była jednym z potentatów F1.

Tegoroczny model Williamsa jest rozwinięciem konstrukcji sprzed roku - FW43. Formuła 1 w dobie koronawirusa mocno ograniczyła prace rozwojowe, stąd też Brytyjczycy zrezygnowali z nowej numeracji (FW44), a postanowili jedynie dodać literkę "B" do ubiegłorocznej.

- Williams to ikona sportu i zespół, który zyskał reputację dzięki determinacji i wytrwałości, które łączone były z innowacjami, pasją i chęcią wygrywania. Wzloty i upadki są typowe dla każdej długoletniej działalności w sporcie. Sukcesy w przeszłości mogą być silnym czynnikiem motywującym, ale nie można na nich polegać, jeśli chce się triumfować we współczesnej erze F1 - powiedział na prezentacji Jost Capito, nowy szef Williamsa.

Słowa 62-letniego Niemca dobrze oddają sytuację, w jakiej znalazł się Williams. Brytyjczycy przed rokiem nie zdobyli ani jednego punktu w F1. Sezon 2021 będzie dla zespołu równie trudny w związku z zamrożeniem rozwoju bolidów. Ekipa liczy jednak na przełom w roku 2022 wraz z nadejściem nowych zasad i zacieśnieniem relacji z Mercedesem. Na ścisły sojusz z Niemcami nie zgadzała się Claire Williams, ale Brytyjka już nie rządzi stajnią z Grove.

Czytaj także:
Bolid w barwach Rosji. Są kontrowersje
Kibice wejdą na trybuny w Bahrajnie. Jest jeden warunek

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ana Ivanović w nowej dla siebie roli. Internauci zachwyceni

Źródło artykułu: