F1. Lewis Hamilton tłumaczy się z rozstania z menedżerem. To była decyzja obu stron

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton rozstał się z menedżerem. Marc Hynes stał u boku aktualnego mistrza świata F1 przez wiele lat. Nie brakuje spekulacji, że odejście Hynesa to fiaska negocjacji z Mercedesem ws. nowego kontraktu. 36-latek odniósł się do tych plotek.

W tym artykule dowiesz się o:

Marc Hynes od kilku lat dbał o sprawy finansowe i kontraktowe Lewisa Hamiltona. Obaj znają się od lat - wspólnie ścigali się w kartingu, po czym nawiązali przyjacielskie relacje. To właśnie Hynes rozkręcił firmę "Projekt 44", która odpowiada za rozmowy ze sponsorami i załatwianie Hamiltonowi nowych kontraktów.

Jednak przed sezonem 2021 duet rozstał się. W padoku Formuły 1 pojawiły się spekulacje, że to konsekwencja nieudanych negocjacji Hamiltona z Mercedesem. Aktualny mistrz świata F1 chciał bowiem podwyżki i wieloletniej umowy z niemieckim zespołem, a ostatecznie podpisał kontrakt na podobnych zasadach finansowych i ledwie na okres dwunastu miesięcy.

Hamilton odniósł się do spekulacji i zapewnił, że nadal ma przyjacielskie relacje z Hynesem, a zakończenie współpracy było wspólną decyzją obu stron. - To jeden z moich najlepszych przyjaciół i pozostanie nim na zawsze. Teraz zamierza robić inne wspaniałe rzeczy - powiedział kierowca Mercedesa, cytowany przez motorsport.com.

ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat nie próżnuje po zakończeniu kariery. "Jesteśmy w trakcie pisania scenariusza do filmu"

- Nawiązaliśmy niesamowite partnerstwo i jestem naprawdę bardzo mocno wdzięczny i dumny z pracy i sukcesów, jakie wspólnie osiągnęliśmy. Robię teraz małą restrukturyzację, pewne rzeczy układają się na nowo i planuję też coś nowego pod kątem przyszłości. Najpewniej pojawi się ktoś, kto pomoże mi w tym na krótką metę - dodał Hamilton.

To nie jedyna zmiana w życiu Hamiltona w ostatnich dniach. Brytyjczyk rozpoczął remont luksusowego domu w Londynie, jaki nabył przed kilkoma laty za 18 mln funtów (szczegóły TUTAJ). Kierowca Mercedesa zapowiedział, że chce w nim stworzyć miejsce dla swojej rodziny i będzie z niego korzystać przy okazji wizyt w Wielkiej Brytanii. Hamilton posiada też bowiem apartamenty w Monako i USA.

Rozpoczęcie remontu domu na Wyspach spotęgowało plotki, jakoby Hamilton mógł zakończyć karierę w F1 po sezonie 2021.

Czytaj także:
Hamilton niemal go zniszczył psychicznie
Nie można oczekiwać cudów po Ferrari

Komentarze (3)
avatar
DragonEnterQt
21.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Największy Janusz F1 czyli serdelek one shot shit twierdzi że Hamster nigdy nie miał menadżera. I co teraz muflonie? Łyso ci? 
avatar
Zbigniew Januszewski
20.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jest wybitnym kierowcą , ale za krótki by podskakiwać takiej marce , lata płyną w takim bolidzie nie jeden kierowca mu dokopie , i moc i geniusz pryśnie 
avatar
yes
20.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Redaktor zapomniał już o Obajtku... A inni mówią i piszą o nim aż miło - może akurat nie jemu ;)