F1. Zespół zakontraktował 13-latka. Ma zostać nowym Lewisem Hamiltonem

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Ugo Ugochukwu
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Ugo Ugochukwu

Coraz mocniej przesuwa się granica debiutu w F1. Zespoły stawiają na coraz młodsze talenty, a dowodem na to jest transfer McLarena. Zespół zakontraktował 13-letniego Ugo Ugochukwu i widzi w nim ogromny potencjał.

McLaren w poniedziałek poinformował o pozyskaniu 13-letniego Ugo Ugochukwu, który ma na swoim koncie tytuł mistrza Europy w kartingu w kategorii OK Junior. Ugochukwu w kartingu startował jako zawodnik akademii talentów Saubera, a więc Brytyjczycy wyrwali młody talent konkurencji spod znaku Alfy Romeo w Formule 1.

Zespół z Woking ma ambitne plany względem 13-latka ze Stanów Zjednoczonych. Zapowiedział, że umowa została podpisana na wiele sezonów i obejmuje "możliwość korzystania z usług Ugo w przyszłości, jednocześnie wspierając jego rozwój i ewolucję w kolejnych seriach juniorskich motorsportu".

McLaren ma widzieć ogromne możliwości w młodym kierowcy i chce mu nakreślić ścieżkę rozwoju, jaką przed laty stworzono Lewisowi Hamiltonowi. Brytyjczyk startował w niższych seriach wyścigowych przy wsparciu firmy z Woking, równocześnie odbywał szereg testów w symulatorze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystrzelił jak z armaty. Jeszcze o nim usłyszymy

Gdy Hamilton debiutował w F1 w roku 2007, był określany mianem najlepiej przygotowanego do startów młodego kierowcy w historii dyscypliny. Potwierdzały to wyniki - już w pierwszym sezonie Brytyjczyk był bliski zdobycia tytułu mistrzowskiego, po który finalnie sięgnął w sezonie 2008.

- Podjęliśmy tę decyzję bez wahania. Teraz skupimy się na zapewnieniu Ugo odpowiedniego wsparcia, by mógł wykorzystać swój potencjał - powiedział Zak Brown, szef firmy McLaren.

- Ugo to obiecujący młody talent z dużymi perspektywami rozwoju. Chociaż znajduje się na wczesnym etapie swojej kariery, to jasne jest, że ma wszystko, by odnieść sukces w tym sporcie. Ten kontrakt odzwierciedla nasze podejście do wynajdowania i wspierania młodych talentów - dodał Andreas Seidl, szef McLarena w F1.

Czytaj także:
W Mercedesie może zrobić się gorąco
Tor w Monako już powstaje

Źródło artykułu: