F1. Ależ to byłaby bomba! Możliwa roszada kierowców w Mercedesie jeszcze w tym roku

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas

Czy Valtteri Bottas dokończy sezon jako kierowca Mercedesa? To pytanie zaczynają sobie zadawać dziennikarze z Wysp. Kilka źródeł twierdzi, że jeśli Fin będzie rozczarowywać, to jeszcze w tym roku straci miejsce w kokpicie.

Trwa zażarta wojna o miejsce w Mercedesie w sezonie 2022. Niemal pewniakiem do dalszej jazdy bolidem stajni z Brackley jest Lewis Hamilton, po tym jak zapowiedział on kontynuowanie kariery w przyszłym roku (szczegóły TUTAJ). Hamilton wolałby za partnera Valtteriego Bottasa (szczegóły TUTAJ), ale Mercedes ma też w odwodzie znacznie młodszego George'a Russella.

We wtorek brytyjskie media obiegła jednak informacja, jakoby przyszłość Bottasa w Mercedesie była poważnie zagrożona. Jako pierwszy podał ją "Daily Mail", a za nim kilka kolejnych serwisów. Zdaniem szefów ekipy z Brackley, Fin nie prezentuje odpowiedniego poziomu.

Znamienne miało być zachowanie ekipy po kwalifikacjach do GP Portugalii, które wygrał Bottas. Wiadomość o pole position Fina nie wywołała ekscytacji wśród mechaników Mercedesa, którzy byli rozczarowani... porażką Hamiltona.

ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"

W samym wyścigu Bottas w żadnym momencie nie stanowił większego zagrożenia dla Hamiltona. Przegrał nie tylko z zespołowym kolegą, ale też z Maxem Verstappenem i po raz kolejny musiał zadowolić się trzecią pozycją.

"W fabryce panuje niepokój związany z Valtterim. On nie jest zdolny do przekroczenia pewnego poziomu. To stało się wyraźniejsze po pracy, jaką wykonał George Russell w Bahrajnie" - cytuje anonimowe źródło "Daily Mail".

Jeśli Bottas w perspektywie krótkoterminowej nie poprawi swojego tempa, to nie tylko będzie musiał zapomnieć o kontrakcie w Mercedesie na sezon 2022, ale zostanie pozbawiony miejsca jeszcze przed końcem tegorocznej kampanii. Jego bolid miałby przejąć właśnie Russell.

Valtteri Bottas jest związany z Mercedesem od roku 2017, gdy w trybie pilnym został zakontraktowany przez Niemców, po tym jak dość niespodziewanie karierę zakończył Nico Rosberg. Od tego momentu Fin zgadza się tak naprawdę na rolę kierowcy numer dwa i ani razu nie stanowił poważnego zagrożenia dla Lewisa Hamiltona.

Czytaj także:
Fatalny bilans. Gdyby nie Kubica, byłoby jeszcze gorzej
Alfa Romeo zawodzi oczekiwania

Komentarze (3)
avatar
swp
5.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jak narazie to Russel rozczarowuje, Kuczera jak brytole brandzluje sie Rusellem 
Pioetrek
5.05.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A który to był Russell w Bahrajnie? Czyżby stracił szansę na pierwszą pozycję po tym jak przebił oponę? A Mercedes powinien kalkulować, że niestety z Russellem w drugim bolidzie może być kilka Czytaj całość
avatar
Krzysztof Nilewicz
4.05.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
To nie żadna bomba ale kapiszon opłacony przez bogatych sponsorów tego antytalentu Russela