Bernie Ecclestone rządził Formułą 1 przez ponad cztery dekady. W tym okresie widział wiele zaciętych rywalizacji o tytuł mistrzowski. Obecnie wyobraźnię kibiców rozpala starcie Lewisa Hamiltona i Maxa Verstappena. To pojedynek postaci z dwóch różnych pokoleń - Brytyjczyk ma 36 lat, Holender - 23. Obaj są też zupełnie innymi osobami poza torem.
- Teraz ten sport znów ma dwóch kierowców na najwyższym poziomie. Tak jak było za czasów Senny i Prosta - powiedział "Blickowi" były szef F1. Pojedynki Brazylijczyka z Francuzem rozpalały przed laty kibiców, bo nie brakowało w nich jazdy na pograniczu faulu i zakulisowych gierek.
Obecnie Hamilton ma przewagę nad Verstappenem. W czterech wyścigach zdobył 94 punkty, podczas gdy jego rywal tylko 80. - Mam złą wiadomość dla tych, którzy wspierają Holendra. Hamilton jest teraz na najwyższym poziomie w swojej karierze. Po części dzięki Verstappenowi. Jest zdecydowany, nieskazitelny, spokojny i sprytny. Unika niepotrzebnych starć, zawsze zostawia przestrzeń rywalowi - ocenił Ecclestone.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: amatorzy mieli skakać do wody. Brutalne zderzenie z rzeczywistością!
Taktyczną jazdę Hamiltona było widać w tym roku na Imoli czy ostatnio w Barcelonie, gdzie unikał kontaktu z Verstappenem. Brytyjczyk wychodził z założenia, że lepiej zdobyć 18 punktów niż 0.
Jak wskazał też Roger Benoit w "Blicku", uwaga Hamiltona obecnie jest w pełni skupiona na F1. W poprzednich latach zdarzało się, że Brytyjczyk w trakcie trwania sezonu przeżywał różne porażki miłosne, co miało wpływ na poziom koncentracji. Obecnie swoją energię poświęca na działania społeczne - walkę z rasizmem czy dbałość o środowisko. - Odkąd jestem weganinem, zmieniłem swoje życie. To dodaje mi sił każdego dnia - powiedział Hamilton szwajcarskiej gazecie.
- To wszystko sprawia, że w kokpicie jest jeszcze mocniejszy. Verstappen może być z nim na równi pod względem umiejętności, ale Hamilton ma za sobą lepszy zespół, bardziej niezawodny sprzęt. Na tym może polegać - ocenił Ecclestone.
Lada moment F1 zawita do Monako. Tam, ze względu na charakterystykę toru, faworytem będzie Verstappen i bolid Red Bull Racing. Jednak Ecclestone nie wierzy w to, że sezon 2021 zakończy się inaczej niż ósmym tytułem mistrzowskim kierowcy Mercedesa. Nawet jeśli spora część kibiców chciałaby innego rozstrzygnięcia.
- Lewis z łatwością zostanie po raz ósmy mistrzem świata - zapowiedział 90-latek.
Czytaj także:
Red Bull nie traci wiary w tytuł mistrzowski
Kolejne postępy w Williamsie