Robert Kubica został zaangażowany przez Pirelli i Alfę Romeo do dwudniowych testów opon na sezon 2022. Sesje na torze Catalunya trwają od godz. 9 do godz. 18, co oznacza mnóstwo pracy dla kierowcy. Dowodem na to może być fakt, że we wtorek Kubica przejechał dystans 127 okrążeń. Oznacza to, że w ciągu ledwie jednego dnia pokonał długość ponad dwóch wyścigów Formuły 1.
Kubica w środę powrócił do bolidu Alfy Romeo. Jest to zmodyfikowany model C38 z 2019 roku. Mimo ogromu pracy, 36-latkowi wyraźnie dopisuje humor, o czym przekonał się jeden z mechaników zespołu z Hinwil.
Polski kierowca w pewnym momencie zaczął spacerować po garażu Alfy Romeo z nożyczkami i podszedł do jednego z inżynierów, który może pochwalić się dość bujną czupryną i efektownym kokiem. Gdy pracownik szwajcarskiej ekipy dostrzegł, że Kubica zbliża się z nożyczkami do jego włosów, zrobił duże z oczy przerażenia.
"Potrzebujesz zmiany stylu? Zadzwoń do Roberta" - zażartowała z całej sytuacji Alfa Romeo.
Cała sytuacja pokazuje, jak dobrze Kubica czuje się w Alfie Romeo. Krakowianin już kilkukrotnie zwracał uwagę na to, że w stajni z Hinwil odnajduje się niczym w domu. Wielu pracowników zna bowiem ze swojego pierwszego okresu startów w F1, gdy zespół startował jako BMW Sauber. Polak bronił jego barw w sezonach 2006-2009.
Czytaj także:
Robert Kubica zapracowany jak nigdy
Ostatni kontrakt Lewisa Hamiltona?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!