W ostatnich latach wyścigi Formuły 1 w Holandii transmitowała stacja Ziggo, która już poinformowała, że po dziewięciu sezonach straci prawa do królowej motorsportu. "Stawki za prawa do transmisji wzrosły tak bardzo, że nie mogliśmy zachować F1 w swoim portfolio" - informuje nadawca.
Według nieoficjalnych informacji, prawa do F1 przejmie skandynawska grupa NENT, do której należy platforma Viaplay. Ten sam nadawca pochwalił się niedawno wygraniem kontraktu na transmisje królowej motorsportu w Polsce i państwach bałtyckich.
Chris Woerts, który zajmuje się kwestią praw do transmisji sportowych, ocenia, że NENT za możliwość pokazywania F1 w Holandii zapłaci ponad 30 mln euro rocznie. Ma to wynikać z rosnącego zainteresowania Maxem Verstappenem, który na przestrzeni kolejnych lat powinien regularnie walczyć o tytuły mistrzowskie F1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejsiewsporcie: wypadek za wypadkiem. Tak wyglądał wyścig w Genk
- NENT zaoferował 300 proc. więcej niż pozostali konkurenci. To dużo pieniędzy. Zanosi się na to, że oficjalnie zostanie to potwierdzone w czwartek - powiedział Woerts w "De Telegraaf".
Z kolei z ustaleń gazety "Algemeen Dagblad" wynika, że trzyletni kontrakt F1 miał kosztować NENT 100 mln euro. - To nie jest zabawne, ale ważne, że kibice nadal będą mieli gdzie oglądać transmisje. Ja nie skończyłem jeszcze z tym sportem, ale może on skończył ze mną, chociaż mam nadzieję, że nie. Wiem, że Ziggo złożyło ciekawą ofertę, ale to było nic w porównaniu ze zwycięską propozycją - powiedział Olav Mol, który komentował F1 w Holandii.
Platforma Viaplay w Polsce przejęła prawa m.in. do piłkarskiej Bundesligi, Ligi Europy i nowo utworzonej Ligi Konferencji Europy. Ma ona być dostępna wyłącznie w internecie za kwotę 34 zł miesięcznie. Do końca sezonu 2022 prawa do F1 w naszym kraju zachowuje Eleven Sports.
Czytaj także:
Kubica zablokował tor w Monako. Teraz się z tego śmieje
Kolejny wyścig z kibicami? Padła propozycja