Lewis Hamilton i Valtteri Bottas tworzą duet kierowców Mercedesa od sezonu 2017. Brytyjsko-fiński duet łączą dobre relacje, na co wpływ bez wątpienia ma podejście kierowcy z Finlandii. Bottas wielokrotnie godził się na rolę zawodnika numer dwa i nie stanowił przeszkody w walce o tytuł mistrzowski dla bardziej utytułowanego kolegi.
Mercedes bierze jednak pod uwagę zastąpienie 31-latka znacznie młodszym Georgem Russellem. Jeśli do tego dojdzie, bez wątpienia Hamilton nie będzie zadowolony, o czym świadczyć może jego wypowiedź przed GP Styrii.
- Rozpoczęliśmy negocjacje ws. nowego kontraktu. Niewiele mam do powiedzenia, ale rozmowy ruszyły i wszystko jest pozytywne - powiedział Hamilton, którego cytuje serwis F1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jej zdjęcia potrafią rozgrzać kibiców
- Valtteri to mój dobry kolega z zespołu. Obaj mieliśmy wzloty i upadki w swojej karierze. Jest fantastycznym partnerem i nie wydaje mi się, aby trzeba było to zmieniać - dodał 36-latek.
Przeciwko Bottasowi są jego tegoroczne wyniki. Fin zajmuje dopiero piątą pozycję w klasyfikacji mistrzostw F1. Zdaniem Hamiltona, wpływa na to nieco gorsza dyspozycja Mercedesa i pech, jaki towarzyszył Finowi w wybranych wyścigach.
- Tak jak powiedziałem, Valtteri to mój najlepszy kolega zespołowy w F1. Gdy myślisz o partnerze z ekipy, to nie chodzi wyłącznie o wydajność. Ważne jest też odpowiednie morale w zespole, praca wewnątrz zespołu. Będziemy z Valtterim poprawiać naszą komunikację i obyśmy notowali jeszcze lepsze wyniki w tym sezonie - podsumował Hamilton.
Czytaj także:
Mercedes już zna przyczynę porażki
Alfa Romeo szykuje niespodziankę