F1. Sebastian Vettel ukarany. Za koszulkę LGBT
Sebastian Vettel przed GP Węgier nie ściągnął koszulki w kolorze tęczy z napisem "Same Love", protestując tym samym przeciwko przepisom anty-LGBT w tym kraju. Za to zachowanie kierowca Aston Martina musiał tłumaczyć się przed sędziami.
Kierowcy złamali regulamin F1, zgodnie z którym podczas odgrywania hymnu państwowego powinni posiadać na sobie jedynie kombinezony. Tymczasem Vettel miał ubraną koszulkę w tęczowy kolor z napisem "Same Love" ("Taka sama miłość"). Był to sprzeciw byłego mistrza świata przeciwko przepisom anty-LGBT, jakie niedawno wprowadzono na Węgrzech.
Z kolei Valtteri Bottas, Carlos Sainz i Lance Stroll zapomnieli zdjąć koszulki z napisem "No racism", jakie kierowcy ubierają podczas krótkiej ceremonii przeciwko rasizmowi, która ma miejsce na polach startowych przed odegraniem hymnu.
ZOBACZ WIDEO: Polska wpadła w euforię! Mamy złoty medal na igrzyskach w Tokio! "To było fenomenalne rozegranie biegu"Ostatecznie sędziowie ukarali Vettela reprymendą. Pozostali trzej kierowcy wyjaśnili, że nie zdjęli koszulek z napisem "No racism" ze względu na zamieszanie, jakie powstało na Hungaroringu w związku z nadejściem ulewy.
Reprymendą ukarany został też zwycięzca GP Węgier - Esteban Ocon. Kierowca Alpine po wyścigu nie zaparkował bolidu w parku zamkniętym. Francuz wyjaśnił jednak sędziom, że wskutek euforii przegapił wjazd do alei serwisowej. W tej sytuacji uznał, że najlepszym rozwiązaniem będzie zatrzymanie samochodu w jego pobliżu.
Czytaj także:
Fatalny wypadek w Belgii. Kierowca zabrał głos
Tragedia na torze. Zginęła jedna osoba