F1. Alfa Romeo nie zamierza się poddawać. W grze miliony dolarów

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

Po GP Węgier Alfa Romeo znalazła się w trudnym położeniu. Williams zdobył 10 punktów i wyprzedził Szwajcarów w tabeli F1. W Hinwil ciągle jednak wierzą w pokonaniu brytyjskiej ekipy. Kluczowa ma być postawa w drugiej fazie sezonu 2021.

Alfa Romeo udała się na wakacje w Formule 1 w fatalnych nastrojach. Nie dość, że GP Węgier nie ułożyło się po myśli zespołu Roberta Kubicy, to na dodatek sporo szczęścia miał główny rywal Szwajcarów - Williams. Brytyjczycy zdobyli na Hungaroringu aż 10 punktów i wyprzedzili Alfę Romeo w klasyfikacji konstruktorów F1.

Lokata w mistrzostwach jest ważna dla Alfy Romeo, bo na jej podstawie obliczana jest wysokość nagród finansowych w F1. W grze są zatem miliony dolarów. Ponadto zespół od roku 2018 zajmuje ósme miejsce w stawce i nie chce zrobić kroku w tył.

- Pokonanie Williamsa nie będzie łatwe, ale myślę, że jest możliwe. Spróbujemy to zrobić. Różnica w punktach nie jest duża, a wciąż jest sporo wyścigów przed nami. Dlatego wierzę, że jesteśmy w stanie tego dokonać - powiedział gpfans.com Xevi Pujolar, inżynier Alfy Romeo.

ZOBACZ WIDEO: Pogoda nie pomagała podczas igrzysk w Tokio. "Wielkie imprezy często są rozgrywane w ciężkich warunkach"

Dobra pozycja Williamsa w GP Węgier to zasługa karambolu, który miał miejsce w pierwszym zakręcie. W tej sytuacji kierowcy ekipy z Grove mieli sporo szczęścia i przesunęli się na czoło stawki F1, podczas reprezentanci Alfy Romeo ratowali się przed wypadkiem.

- Mogło być jeszcze gorzej. Byli nawet na podium w pewnym momencie. My też mieliśmy swoje szanse w tym wyścigu, ale ich nie wykorzystaliśmy - dodał Pujolar, nawiązując do faktu, że Kimi Raikkonen i Antonio Giovinazzi zostali ukarani w GP Węgier za błędy w alei serwisowej.

- Chcieliśmy mieć oba bolidy przed Williamsem na polach startowych i tak było. Byliśmy dobrze przygotowani do wyścigu, ale w pierwszym zakręcie nasza przewaga nad nimi zniknęła - podsumował inżynier Alfy Romeo.

Alfa Romeo w GP Węgier zdobyła punkt, po tym jak Raikkonen został sklasyfikowany na 10. miejscu w wyścigach wyniku. Ekipa z Hinwil pierwszą część sezonu 2021 zakończyła tym samym z trzema "oczkami" na koncie.

Czytaj także:
Formuła 1 notuje ogromne straty
Alfa Romeo skreśliła kierowcę

Komentarze (1)
avatar
dejacek
9.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to jest właśnie jeden z problemów F1. Nagrody dla zespołów powinny być równe albo należy płacić wiecej tym z końca stawki żeby mieli szansę na dogonienie czołówki. Tymczasem jest odwrotnie i ob Czytaj całość