Nazwał Roberta Kubicę "idiotą". Były kierowca radzi mu, by "spakował walizkę"

Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Yuki Tsunoda
Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Yuki Tsunoda

Yuki Tsunoda znalazł się na ustach polskich kibiców, po tym jak w sprincie kwalifikacyjnym F1 na Monzie uderzył Roberta Kubicę i nazwał go "idiotą". Bezwzględny dla Japończyka jest David Coulthard.

Yuki Tsunoda pojawił się w Formule 1 w sezonie 2021. Młody Japończyk dotąd kilkukrotnie pokazał się z dobrej strony, ale miał też szereg poważnych wypadków, które kosztowały zespół Alpha Tauri fortunę. Jednak 21-latek jest współfinansowany przez Hondę, która dostarcza silniki ekipie.

To właśnie powiązania Tsunody z Hondą sprawiły, że kierowca pozostanie w F1 na sezon 2022. - Jestem zaskoczony, że zostaję w stawce na kolejny rok, bo pierwsza część sezonu w moim wykonaniu była bardzo nieregularna. Ciągle się rozbijam, a zespół wydaje na naprawy mnóstwo pieniędzy - powiedział kilka dni temu Japończyk z rozbrajającą szczerością.

Polskim fanom F1 kierowca Alpha Tauri podpadł po niedawnym sprincie kwalifikacyjnym w GP Włoch. Na Monzie wjechał w Roberta Kubicę, przez co Polak wykręcił "bączka". - Co za idiota! - krzyczał Tsunoda przez radio po całym zdarzeniu.

Popisów Tsunody mają dość eksperci pracujący w padoku F1. - Z jakiej planety on pochodzi? Myślę, że powinien spakować swoją torbę i wrócić do domu, bo nie brzmi jak kierowca wyścigowy. Jak on mógł powiedzieć "jestem zaskoczony, że zespół mnie zatrzymał, bo się ciągle rozbijam"? - zapytał w Channel 4 David Coulthard, były kierowca F1.

Zdaniem Szkota, po tym jak Honda opuści stawkę F1 z końcem 2021 roku i zaczną rozluźniać się relacje Japończyków z Red Bull Racing i Alpha Tauri, nie będzie miejsca dla Tsunody w stawce królowej motorsportu.

- Na jego miejscu zarezerwowałbym bilet lotniczy i kupiłbym go teraz po taniości, bo jego nie będzie w stawce Formuły 1 przed końcem 2022 roku - dodał Coulthard.

W dotychczasowych wyścigach Yuki Tsunoda zdobył 18 punktów. Daje mu to czternaste miejsce w klasyfikacji F1. Pierre Gasly, jego zespołowy partner, wywalczył dotąd 66 "oczek".

Czytaj także:
Robert Kubica zabrał głos ws. przyszłości w F1
Już wszystko jasne ws. Kubicy! Aston Martin podał skład

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol

Komentarze (5)
avatar
A my swoje
17.09.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jeszcze kiczerę powinien tak nazwać, ale nie zna. 
avatar
Szef na worku
17.09.2021
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Ta baba na zdjęciu to chłop? 
Sportowiecwybuchowiec
17.09.2021
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Szkoda, że minęły czasy, kiedy dziennikarstwo było jakkolwiek obiektywne. Rzadko zaglądam w artykuły w sekcji F1, dziś był wyjątek i już pamiętam, dlaczego rzadko zaglądam. Czytaj całość