Finał głośnego zakładu w F1. Kibice pytają: Co to jest?!

YouTube / Daniel Ricciardo / Na zdjęciu: tatuaż Cyrila Abiteboula
YouTube / Daniel Ricciardo / Na zdjęciu: tatuaż Cyrila Abiteboula

Niemal rok czekali kibice F1, by zrealizowany został zakład pomiędzy Danielem Ricciardo a Cyrilem Abiteboulem. Ówczesny szef Renault zobowiązał się do zrobienia tatuażu, jeśli Australijczyk stanie na podium F1. Tatuaż powstał, ale budzi kontrowersje.

W zeszłym roku Daniel Ricciardo reprezentował w Formule 1 barwy Renault, któremu szefował Cyril Abiteboul. Jako że wyniki francuskiej ekipy pozostawiały sporo do życzenia, to kierowca założył się ze swoim przełożonym o to, że wywalczy choć jedno miejsce na podium w sezonie 2020.

Ostatecznie Ricciardo dwukrotnie wywalczył "pudło" dla ekipy z Enstone - najpierw finiszował na trzecim miejscu w GP Eifel na Nurburgringu, a następnie powtórzył ten rezultat w GP Emilia Romagna na torze Imola.

Abiteboul po sezonie opuścił padok F1, bo zespół z Enstone przeszedł rebranding - doszło w nim do zmiany nazwy na Alpine i wymiany kierownictwa. W związku z tym pojawiły się wątpliwości, czy Francuz dotrzyma słowa i zrobi sobie tatuaż.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica w Ferrari? "Zespół jest prowadzony przez moich dobrych znajomych"

Ostatecznie 44-latek dopełnił formalności na początku tego tygodnia. - W końcu to robimy! - powiedział Ricciardo, który towarzyszył swojemu byłemu szefowi w studiu tatuażu.

Były szef Renault dodał z kolei, że jako szef zespołu "typował przeciwko sobie", bo tak naprawdę chciał, aby Ricciardo wywalczył podium w sezonie 2020. - To była cena, jaką trzeba było zapłacić - stwierdził Francuz na nagraniu, które umieszczono na YouTube.

- Pamiętam, że rozmowa w tej sprawie miała miejsce w momencie, gdy Daniel akurat zrobił sobie nowy tatuaż. Dyskutowaliśmy wtedy, czy ten nowy tatuaż to efekt przegranego zakładu. On wtedy doszedł do wniosku, że też powinienem sobie zrobić jeden - dodał Cyril Abiteboul.

Umowa była taka, że Ricciardo wybrał wzór tatuażu, a Abiteboul miejsce i rozmiar. Ostatecznie padło na łydkę. - Czy to będzie penis? - żartował były szef Renault, zanim jego niedawny podopieczny zaprezentował mu grafikę do wytatuowania.

Na łydce Abiteboula pojawiła się ostatecznie sporych rozmiarów litera "A" oraz ratel miodożerny (tzw. honey badger). To drapieżny ssak, z którym kojarzony jest Ricciardo. Kibicom tatuaż nie przypadł jednak do gustu, czemu dają wyraz w mediach społecznościowych.

Czytaj także:
Robert Kubica traci na znaczeniu? Te liczby mówią wszystko
Totalny reset w Alfie Romeo. Czy to zaszkodzi zespołowi?

Źródło artykułu: