Red Bull dogadał się z Mercedesem. Koniec kolejnego sporu w F1

Red Bull Racing niedawno zgodził się na transfer Dana Fallowsa do Aston Martina, kończąc tym samym spór sądowy. Teraz "czerwonym bykom" udało się z kolei uzyskać zgodę na pozyskanie Bena Hodgkinsona z Mercedesa.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
fabryka Red Bulla w Milton Keynes Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: fabryka Red Bulla w Milton Keynes
Przed paroma dniami Red Bull Racing poinformował, że zgodził się na odejście z firmy cenionego inżyniera Dana Fallowsa, który już za kilka miesięcy rozpocznie pracę w nowym środowisku - jego pracodawcą zostanie Aston Martin. Tym samym zakończono spór sądowy z Fallowsem, który chciał za wszelką cenę wyrwać się z objęć "czerwonych skrzydeł".

Red Bull stracił Fallowsa, ale zyskał za to innego cenionego specjalistę. W piątek zespół z Milton Keynes poinformował o ugodzie z Mercedesem, na mocy której niemiecki zespół w końcu zgodził się na transfer Bena Hodgkinsona.

Pozyskanie Hodgkinsona zespół z Milton Keynes ogłosił już kilka miesięcy temu, mianując go szefem nowo utworzonej spółki zajmującej się produkcją silników dla bolidów F1. Problem w tym, że Mercedes utrzymywał, że doświadczonego inżyniera wiąże ważny kontrakt i nie ma on zgody na zmianę miejsca pracy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie"

Hodgkinson pracę w Red Bullu będzie mógł rozpocząć w maju 2022 roku. Brytyjczyk będzie miał za zadanie opracować nową jednostkę napędową, którą Formuła 1 zamierza wprowadzić w sezonie 2026.

"Czerwone byki" swoją spółkę silnikową Red Bull Powertrains zamierzają oprzeć w głównej mierze na ludziach z Mercedesa. Do Milton Keynes przeniosą się bowiem również m.in. Steve Blewett (dotychczasowy szef produkcji w Mercedesie), Omid Mostaghimi (lider zespołu zajmującego się elektroniką), Pip Clode (lider działu zajmującego się nowymi pomysłami), Steve Brodie (kierownik ds. kontroli końcowej) i Anton Mayo (kierownik inżynierów).

Decyzja Red Bulla, by szukać nowych pracowników akurat w Mercedesie nie powinna dziwić. Niemcy stworzyli najbardziej wydajny silnik hybrydowy w F1 w ostatnich latach. To właśnie za sprawą mocnej jednostki napędowej udało im się zdobyć siedem kolejnych tytułów mistrzowskich w klasyfikacji kierowców (2014-2020) i osiem w zestawieniu konstruktorów (2014-2021).

Czytaj także:
Alfa Romeo ogłasza "nową erę". Zmiany w zespole Roberta Kubicy
Robert Kubica wielkim nieobecnym. Daytona 24h nadchodzi

Czy Red Bull pokona Mercedesa w sezonie 2022?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×