Rosjanie muszą podpisać dokument. Nie będą mogli mówić o wojnie

Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Nikita Mazepin
Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Nikita Mazepin

Inwazja Rosji na Ukrainę ma konsekwencje dla rosyjskich sportowców. FIA nie zabroniła kierowcom startować na międzynarodowej arenie, ale zobowiązała ich do podpisania specjalnego dokumentu. Rosjanie będą musieli przestrzegać pewnych zakazów.

W tym artykule dowiesz się o:

Gdy przed kilkoma dniami FIA ogłosiła, że nie zawiesi rosyjskich i białoruskich kierowców w związku z inwazją tych państw na Ukrainę i toczącą się tam wojną, zapowiedziała m.in. konieczność rywalizacji Rosjan i Białorusinów pod neutralną flagą. Zakazała im też prezentowania barw narodowych, zostali oni pozbawieni możliwości odsłuchania hymnu państwowego w przypadku zwycięstwa.

W piątek FIA opublikowała na swojej stronie internetowej specjalny dokument, który obowiązuje kierowców z Rosji i Białorusi. Ci muszą się z nim zapoznać, a następnie podpisać i zagwarantować przestrzegania jego zapisów. Jeśli tego nie zrobią, stracą możliwość rywalizacji na arenie międzynarodowej nawet pod neutralną flagą.

Czego zakazuje się Rosjanom i Białorusinom? Nie mogą oni prezentować symboli narodowych, barw flagi - nie tylko publicznie, ale też w mediach społecznościowych. Wszelkie emblematy państwowe, znaki graficzne czy hasła nawiązujące do ich krajów nie mogą być prezentowane na kombinezonach, strojach, akcesoriach i innych przedmiotach osobistych.

ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"

Rosjanie i Białorusini nie mogą śpiewać hymnu państwowego na jakiejkolwiek imprezie pod egidą FIA. Co najważniejsze, muszą oni też zachować poprawność polityczną. Nie mogą publicznie okazywać poparcia dla Rosji w wojnie toczonej z Ukrainą. Zakazane są też wszelkie wypowiedzi dotyczące inwazji, które "godziłyby w interesy FIA".

Co ciekawe, światowa federacja nie wykluczyła, że podejmie ostrzejsze działania względem kierowców z Rosji i Białorusi, jeśli sytuacja na Wschodzie będzie eskalować. "FIA uważnie monitoruje wydarzenia w Ukrainie i zastrzega sobie prawo do podjęcia dalszych działań lub wdrożenia kolejnych środków w przyszłości" - napisano w dokumencie federacji.

Kierowców z Rosji i Białorusi ostrzeżono, że FIA może w przyszłości zabronić im wjazdu na zawody, jeśli federacja postanowi zaostrzyć sankcje względem sportowców.

"Przyjmuję do wiadomości i akceptuję, że FIA może wdrożyć dalsze środki lub wydać kolejne decyzje w związku z moim udziałem w wydarzeniach sportowych w świetle trwającego konfliktu w Ukrainie, w tym prawa do odmowy wstępu lub uniemożliwienia mi udziału w jakichkolwiek zawodach. Będę przestrzegać wszystkich nakazów w tym aspekcie" - takie oświadczenie muszą podpisać kierowcy z Rosji i Białorusi.

W przypadku Formuły 1 zakazy dotyczą Nikity Mazepina z Haasa. Jednak niewykluczone, że już wkrótce 22-latek z Moskwy nie będzie musiał się martwić tym problemem. Amerykański zespół, ze względu na inwazję Rosji na Ukrainę, bierze pod uwagę wyrzucenie go z zespołu.

Czytaj także:
Wiemy, co polska federacja planuje w związku z zawodnikami z Rosji!
Kolejny klub chce ligi bez Rosjan! "To też jest nasza wojna"