W tym artykule dowiesz się o:
Współpraca obu kierowców zaczęła się w sezonie 2013, gdy do Mercedesa trafił Lewis Hamilton, który zastąpił Michaela Schumachera. Już w pierwszym roku Anglik do spółki z Niemcem wywalczył wicemistrzostwo dla niemieckiej stajni. Dwa kolejne lata to jednak bezkonkurencyjność modelów oznaczonych "W05" i W06". W sezonie 2016 Lewis Hamilton i Nico Rosberg znów będą faworytami do zdobycia MŚ w obu klasyfikacji.
[tag=540]
Sebastian Vettel[/tag] i Kimi Raikkonen
Włoski zespół marząc o detronizacji Mercedesa postanowił zaufać dotychczasowym kierowcom. Pewny posady był Sebastian Vettel, który świetnie wkomponował się do stajni z Maranello - w pierwszym sezonie wygrał trzy wyścigi. Jego partnerem pozostanie Kimi Raikkonen. Pozycja Fina wisiała na włosku, lecz Ferrari postanowiło ponownie zaufać ostatniemu mistrzowi świata w czerwonych barwach.
Od dwóch lat Brazylijczyk i Fin zdobywają dla ekipy z Grove trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Pomimo niezbyt dużego budżetu, Williams chce utrzymać miejsce tuż za najlepszą dwójką - Mercedesem i Ferrari. Podczas sezonu 2015 było wiele plotek, a nawet już medialnych potwierdzeń, że Bottas będzie kierowcą stajni z Maranello. Ostatecznie skład nie uległ zmianie na rok 2016. Czy Williams znów załapie się na podium w "generalce" konstruktorów?
Choć ostatni sezon był najgorszy dla austriackiego zespołu od 2008 roku, to nie było w tym większej winy kierowców. Szefowie Red Bulla zdecydowali więc pozostawić w składzie Daniela Ricciardo i Daniiła Kwiata. Pierwszy udowodnił swój potencjał w 2014 roku wygrywając trzy wyścigi. Rosjanin pokazał zaś swoją wartość przed rokiem wyprzedzając o trzy punkty Ricciardo.
Zespół w Formule 1 pojedzie dziewiąty sezon. Najlepszy był poprzedni, w którym ekipa zajęła piąte miejsce. Przed tegorocznym startem Nico Hulkenberg jest przekonany, że Force India może poprawić swój najlepszy wynik. - Nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy stworzyć równie silnego bolidu jak przed rokiem - powiedział. Partnerem Niemca po raz trzeci z rzędu będzie Sergio Perez.
Renault po wykupieniu udziałów w Lotusie i wejściu do F1 z fabryczną stajnią zdecydowało o przebudowie składu kierowców. Po odejściu Romain Grosjeana (Haas F1), podziękowano także Pastorowi Maldonado. Szansę debiutu otrzymał były mistrz GP2 Jolyon Palmer oraz Kevin Magnussen. Duńczyk kilka miesięcy wcześniej rozwiązał kontrakt z McLarenem.
Młodzi kierowcy zostali pochwaleni przez szefa zespołu i dostali kolejną szansę wspólnych jazd dla Toro Rosso w sezonie 2016. Franz Tost zaufał swoim podopiecznym, ale również ostrzegł - Verstappen oraz Sainz nie mają podejmować nadmiernego ryzyka w nadchodzących mistrzostwach świata. W roku 2016 oboje zawodnicy z pewnością już nie będą mieli taryfy ulgowej, zwłaszcza po tak udanym debiucie w Formule 1 - Verstappen został wybrany "Objawieniem sezonu F1".
Szefowie prywatnego zespołu z bazą w Szwajcarii zaufali drugi sezon z rzędu duetowi szwedzko-brazylijskiemu. 25-letni Marcus Ericcson i 23-letni Felip Nasr po nie najgorszej poprzedniej kampanii nie musieli się martwić o swoje posady. W ubiegłym roku wywalczone przez nich 36 punktów dało zespołowi 8. miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Rok 2015 był koszmarem dla stajni z Woking. Dopiero 9. miejsce w "generalce" oraz zaledwie 27 punktów. Nie tak miał wyglądać pierwszy sezon współpracy McLarena i Hondy. Jednak wszyscy w McLarenie mają nadzieję, iż nie nastąpi powtórka z 2015 roku. Fernando Alonso oraz Jenson Button mają w końcu nawiązać walkę z czołówką. Gdyby się to udało, to jest szansa na podium, na którym McLaren po raz ostatni gościł podczas Grand Prix Australii w sezonie 2014.
W brytyjskiej stajni doszło do wielu zmian. Oprócz zatrudnienia byłych inżynierów Ferrari i McLarena czy zmiany jednostki napędowej na Mercedesa, postanowiono również odświeżyć skład. Nowym liderem został Pascal Wehrlein - protegowany Mercedesa ma być przyszłą gwiazdą F1. Wyścig o miejsce w drugim fotelu wygrał Rio Haryanto, który jest także pierwszym kierowcą z Indonezji w historii Formuły 1.
Amerykanie ani myśleli by zatrudniać w swoim debiutanckim sezonie kierowców z największym portfelem. Gene Haas szukając doświadczenia postawił na Romaina Grosjeana. Drugim kierowcą został Esteban Gutierrez. Meksykanin dostał posadę dzięki współpracy Haas z Ferrari. Sam jednak będąc etatowym kierowcą Saubera w 2014 roku, nie prezentował się najgorzej.