To koniec naszej relacji z GP Belgii. Dziękujemy za jej śledzenie.

Max Verstappen zwycięzcą GP Belgii!

Leclerc wyprzedza z powrotem Alonso.

Alonso właśnie wyprzedził Leclerca.

Leclerc wyjechał tuż, tuż przed Alonso. Strategia Ferrari znów daje o sobie znać.

Dodatkowy pit-stop dla Leclerca. Monakijczyk walczy o najszybsze okrążenie w wyścigu.

2,2 s wynosi strata Russella do Sainza na okrążenie przed końcem wyścigu.

Russell traci 2,0 s do Sainza. Będzie mu ciężko o miejsce na podium.

Dwa okrążenia do końca GP Belgii.

Tempo Russella uspokoiło się. Dzieli go 2,4 s do Sainza.

Russell systematycznie odrabia straty do Sainza.

Ciekawa walka w środku stawki.

Russell coraz bliżej Sainza.

Russell traci 3,999 s do Sainza.

10 okrążeń do końca wyścigu.

- Co się stanie, jeśli pojedziemy na trzy pit-stopy? - pyta Sainz. - Skończysz na czwartym miejscu, za Russellem - słyszy Sainz.

Inżynier Ferrari pogania Sainza. - Robię, co mogę - mówi kierowca Ferrari, do którego zbliża się Russell.

Verstappen narzeka na zmianę biegów w bolidzie, ale inżynier uspokaja go, że za chwilę wszystko wróci do normy.

Verstappen po pit-stopie nadal prowadzi.

Verstappen wzywany na pit-stop.

Russell odwiedza mechaników, więc Perez wraca na drugie miejsce.

Leclerc z łatwością wyprzedza Ocona i jest szósty.

Russell wzywany do alei serwisowej.

Perez wraca na tor na trzecim miejscu, Russell tymczasowo jest drugi.

Pit-stop Pereza.

Leclerc po pit-stopie jest siódmy, ale nie będzie musiał już odbywać wizyty u mechaników. Ferrari celuje w piątą pozycję dla Monakijczyka.

Podwójny pit-stop Ferrari. Najpierw Sainz, a potem Leclerc u mechaników.

Verstappen jedzie we własnej lidze. Ma już 10 s przewagi nad Perezem.

Perez przed Sainzem. Red Bull może myśleć o dublecie.

Verstappen ma już ponad 5 s przewagi nad Sainzem.

Verstappen już liderem GP Belgii.

Verstappen tuż, tuż za Sainzem.

Russell wyprzedza Leclerca, który jest piąty.

Sainz wraca na prowadzenie.

Verstappen zjeżdża na pit-stop.

Perez bezpardonowo potraktował Leclerca po wyjeździe z alei serwisowej.

Perez zjeżdża na pit-stop i wraca na tor za Sainzem.

- Przedłużmy nieco ten przejazd - zgłasza Verstappen.

Verstappen już na czele GP Belgii.

2,4 s trwał pit-stop Sainza. Nie najgorzej jak na realia Ferrari.

Sainz zjechał na pit-stop.

- Bez sensu. Głupio tracimy czas - narzeka Verstappen, który znajduje się za Perezem.

Verstappen bardzo blisko Pereza.

Verstappen też narzeka na sporą degradację miękkich opon.

Leclerc jest już czternasty.

- Wysoka degradacja opon - zgłasza Sainz.

Verstappen już przed Russellem. Jest trzeci.

Verstappen jest już czwarty.

Bez kar za incydent Alonso-Hamilton.

Za to Verstappen coraz wyżej. Jest już piąty.

Leclerc po pit-stopie jest szesnasty.

Perez drugi, Russell trzeci.

Sainz utrzymał prowadzenie.

Wracamy do rywalizacji!

Zrywka z kasku znalazła się w układzie hamulcowym Leclerca, stąd decyzja o pit-stopie.

Leclerc zjeżdża na pit-stop. Kierowca Ferrari najprawdopodobniej najechał na jakiś fragment bolidu.

- Próbowałem uniknąć tej kolizji - powiedział z kolei wściekły Bottas, który przez Latifiego musi przedwcześnie zakończyć rywalizację.

- Ale idiota! Ten gość umie tylko startować z przodu i jechać na czele stawki - narzeka Alonso na Hamiltona.

Samochód bezpieczeństwa na torze.

Na poboczu stoi też Hamilton. Z bolidu Brytyjczyka wydobywa się dym.

Latifi wykręcił "bączka", po czym trafił w Bottas, który też wypadł na pobocze.

Bottas i Latifi poza torem.

Sędziowie zajmą się incydentem Alonso-Hamilton.

- Zatrzymaj się - słyszy Hamilton od inżyniera, ale Brytyjczyk jedzie dalej.

Brytyjczyk jedzie dalej uszkodzonym bolidem.

Doszło do kolizji Hamiltona z Alonso!

Perez jest dopiero piąty.

Fatalny start Pereza.

Sainz na pierwszym miejscu.

Ruszyli!

Zaczynamy okrążenie formujące.

Yuki Tsunoda wystartuje z alei serwisowej.

Przed nami wyścig o GP Belgii. Początek o godz. 15.00.