Szokujące wyznania złotej medalistki igrzysk w Tokio

Z tym problemem walczą nie tylko sportowcy na całym świecie. Mowa oczywiście o rasizmie. Kolejny dowód na to, że jest on duży, przekazała Sunisa Lee.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Sunisa Lee Getty Images / Robert Gauthier / Na zdjęciu: Sunisa Lee
Sunisa Lee, która podczas igrzysk Tokio 2020 cieszyła się ze złotego medalu olimpijskiego, jest kolejną ofiarą rasizmu.

Amerykańska gimnastyczka wyznała niedawno, że została potraktowana gazem pieprzowym. Atak miał miejsce w Los Angeles i miał podłoże rasowe.

18-letnia Lee opowiedziała wszystko w "Pop Sugar". Sytuacja miała miejsce podczas powrotu "z miasta". Gimnastyczka z przyjaciółmi pochodzenia azjatyckiego czekała na transport do domu.

W tym czasie z przejeżdżającego samochodu grupka Azjatów usłyszała, że ma "wracać skąd przyjechali". Dodatkowo jeden z pasażerów użył gazu pieprzowego. - Byłem wściekła, ale nie mogłem nic zrobić ani kontrolować, ponieważ odjechali - powiedział Lee.

Dodała też, że tak ona, jak i grupa jej znajomych nikogo nie prowokowali. Trzeba też dodać, że sama zawodniczka również ma azjatyckie rysy - jej matka Yeev Thoj przybyła do Stanów Zjednoczonych z Laosu i poznała Johna Lee, gdy Sunisa miała dwa lata.

Zobacz także:
Polski sportowiec był świadkiem strasznego wypadku. "Jedno było przerażające"
Maria Andrejczyk zrobiła furorę w programie telewizyjnym!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×