Głosy dochodzące z rosyjskich mediów są coraz bardziej przerażające. Rosja brutalnie zaatakowała Ukrainę. Na terenie naszego wschodniego sąsiada codziennie giną setki osób, w tym kobiety i dzieci. Rosjanie jednak udają, że tego nie widzą i co więcej, stawiają siebie w roli poszkodowanego.
Tym razem niedorzecznej wypowiedzi dla portalu Sports.ru udzieliła szefowa rosyjskiej federacji gimnastyki artystycznej. Powiedziała ona, iż wykluczenie Rosjan z rywalizacji sportowej to wyłącznie przejaw mody, a nawet przejaw dyskryminacji rasowej.
- Zamiast podnosić na duchu naszych sportowców, po prostu mówmy, że ta sytuacja jest zła. Teraz rusofobia stała się wygodna. Kiedyś był antysemityzm i ludzie z żółtymi gwiazdami nie mogli wejść do kawiarni. Teraz mamy to samo - mówiła Irina Viner-Usmanowa dla Sports.ru.
ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej
Szefowa rosyjskiej federacji poruszyła również kwestię tego, że ich wykluczenie może być przejawem obawy przed wyższością Rosjan. Szczególnie ma to dotyczyć gimnastyki artystycznej.
- Wszyscy ciężko pracujemy. Wygrywamy igrzyska olimpijskie, wszystkie medale. A teraz jesteśmy sztucznie zatrzymywani. Nie, to nie zadziała. Nie można nas powstrzymać. Mimo wszystko, wygrywamy i wyprzedzamy resztę - próbowała tłumaczyć Viner-Usmanowa.
- Musimy znaleźć dobrą stronę tej złej sytuacji. Robimy nowe programy, nowe ćwiczenia. Jesteśmy założycielami tego sportu. Możemy organizować lokalne spartakiady i osiągane tam wyniki będą lepsze od imprez międzynarodowych - zakończyła Rosjanka.
Zobacz także: Absurdalne słowa rosyjskiej biegaczki
Zobacz także: Szokujące słowa rosyjskiego trenera