Dramatycznie informacje w mediach społecznościowych potwierdziła rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti "Dwaj hokeiści Czajki z Szeksny, Maksim Lebiediew i Artiom Potapow, zginęli w wyniku wypadku w obwodzie wołogodzkim" - czytamy.
Zaznaczono, że wypadek miał miejsce w pobliżu wsi Jaganowo. 41-letni kierowca Forda S-Max stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwka samochodem ciężarowym marki Scania. Sam mężczyzna i jego pasażerowie, którymi byli młodzi hokeiści, zginęli na miejscu.
"Na razie nie ma żadnych przełomowych informacji w toku śledztwa. Istnieją przypuszczenia, że Ford S-Max wpadł w poślizg wywołany wjazdem w koleinę na drodze, przy nieudanej zmianie pasa ruchu. Droga jest 4-pasmowa i nie powinien był wjeżdżać na przeciwległy pas z własnej inicjatywy" - dodano.
Maksim Lebiediew i Artiom Potapow byli nadziejami rosyjskiego hokeja na lodzie. Przed nimi stała cała kariera. Mowa w końcu o młodych osobach, urodzonych w roku odpowiednio 2010 i 2011. Dodajmy, że razem z nimi na miejscu zdarzenia zginął także kierowca samochodu, którym się poruszali.
Na miejscu zdarzenia błyskawicznie pojawiły się służby, które zajęły się wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia. W sieci natomiast rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na pogrzeb tragicznie zmarłych nastolatków.
Zobacz także:
Pięć goli w finale Pucharu Polski
Rozdano medale mistrzostw Polski